Przed zamknięciem

Publikacja: 07.09.2007 15:51

Mamy za sobą bardzo spokojny tydzień notowań. Jedynie ostatnie dwie

godziny można uznać za ciekawe i mogące coś potencjalnie zmienić w

układzie sił. Od początku tygodnia ceny wahały się w stosunkowo wąskim

(jak na tygodniową skalę) przedziale. Kolejne sesje przynosiły

rozczarowanie trwającym marazmem. Trochę ruchu mieliśmy w środę, ale i

tego dnia zmienność ceny była za mała, by wybić ceny poza obszar

konsolidacji.

Dzisiejsza sesja świetnie wpisywała się w ten nastrój błogości i spokoju.

Notowania ruszyły na poziomie czwartkowego zamknięcia. Mieliśmy małą próbę

podnoszenia cen, ale nikt tak naprawdę w tą zwyżkę nie wierzył. Owszem,

istniała szansa, że sesja zakończy się na plusie (jeśli dane by

pozwoliły), ale aktywność inwestorów była tak mała, że wiarygodność tego

ruchu była bliska zeru. Tam bardziej, że ruch miał miejsce w zakresie

trwającej od dłuższego czasu konsolidacji.

Dylematy dotyczące dobrej końcówki na małym obrocie zostały nam

oszczędzone za sprawą danych makro opublikowanych o 14:30. To właśnie o

tej godzinie miał pojawić się wyczekiwany przez cały tydzień raport o

stanie rynku pracy w USA. W środę były sygnały, że może być on gorszy od

oficjalnych prognoz. Raport ADP sygnalizował, że sektor prywatny utworzył

znacznie mniej miejsc pracy niż się spodziewano, a liczba planowanych

zwolnień okazała się zaskakująco wysoka. Oficjalne prognozy dotyczące

piątkowych danych zostały nieco zredukowane, ale i tak mówiło się o

wzroście o ok. 100k. Faktyczne dane zaskoczyły chyba największych

pesymistów. Nie dość, że zamiast spodziewanego wzrostu zanotowano spadek

liczby miejsc pracy o 4k, to jeszcze zrewidowano i tak średnie dane z

poprzedniego miesiąca. Zamiast wzrostu o 92k, mamy wzrost o 68k. To był

najważniejszy punkt całego tygodnia. Reakcja na takie dane mogła być tylko

jedna - szybki spadek cen akcji i dolara.

Zapewne takie dane wzmogą oczekiwana na obniżkę stóp procentowych w USA,

jakiej oczekuje się 18 września. Czy świadomość możliwego poluzowania

polityki monetarnej w USA pomoże rynkom? Na razie pomaga nieskutecznie.

Kończymy tydzień spadkiem cen i co ważne, spadkowi temu towarzyszy wzrost

obrotu. Wprawdzie do wybicia poza obszar konsolidacji jeszcze nie doszło,

ale jest do tego znacznie bliżej. Na rozstrzygnięcie musimy poczekać do

przyszłego tygodnia.

Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują
Komentarze
Bitcoin z rekordami
Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem