Już po kilkunastu minutach kontrakty zaczęły słabnąć i jeszcze przed rozpoczęciem kasowego kurs zszedł poniżej poziomu odniesienia, a zaraz potem pokonane zostało również ważne wsparcie na 3464 pkt. Indeks zaczął na minusie, jednak dość szybko zaczął odrabiać straty, co i na rynku terminowym dało impuls dla odbicia. Z przerwami na niewielkie ruchy korekcyjne zwyżka trwała godzinę i wyniosła kontrakty w okolice porannego szczytu. Po jego naruszeniu znów pojawiła się aktywniejsza podaż, a konsekwencją była zmiana kierunku na spadkowy. Cała wcześniejsza fala zwyżkowa została zniwelowana, jednak tuż poniżej poprzedniego dna udało się zatrzymać przecenę i kurs znów zaczął piąć się do góry. Tym razem niedźwiedzie ożywiły się wyraźniej tuz powyżej poprzedniego zamknięcia i druga połowa sesji rozpoczęła się od spadków. Po kilkudziesięciu minutach kontrakty ustanowiły kolejne minimum, ale zaraz potem popyt ponownie przystąpił do odrabiania strat. Znów jednak po wyjściu na plus nastąpiło wyhamowanie, a końcówka przyniosła falę mocniejszych spadków. Ostatecznie zamknięcie wypadło dość blisko dziennego minimum.
Obraz rynku po sesji uległ wyraźnemu pogorszeniu. W porównaniu z poprzednimi spadkami wczorajsza przecena nie była wprawdzie duża, ale jej efektem jest przebicie wsparcia na 3464 pkt. oraz minimum ruchu zniżkowego z końcówki sierpnia. W ten sposób doszło do wybicia dołem z przejściowej konsolidacji, której zakres daje potencjał dla dalszej zniżki w najbliższym czasie. Niekorzystny obraz rynku potwierdzają też zresztą inne przesłanki, jak chociażby zachowanie wskaźników. Z szybkich oscylatorów Stochastic, CCI i %R są już w obszarach wyprzedania, ale trudno traktować ten stan jako mocniejszą zapowiedź zbliżającego się odbicia. Spadki kontynuowały również MACD i ROC. Pierwszy z nich już dziś będzie testował średnią, a drugi jest coraz bliżej poziomu równowagi. Biorąc pod uwagę powyższe elementy należy więc liczyć się z możliwością dalszego osłabienia. Kolejne mocniejsze wsparcia to dotychczasowe minima spadków - zamknięcia na 3356 pkt. oraz intraday na 3256 pkt. Za ruchem w pobliże przedziału wyznaczonego przez te poziomy przemawia także zakres zakończonej wczoraj konsolidacji. Pierwszymi oporami będą przełamana wczoraj granica 3464 pkt. oraz okolice 3500 pkt.