Potem jednak słabość Eurolandu zaczęła była już bardzo wyraźna i ściągnęła WIG20 w okolice piątkowego minimum, bardziej jednak wskutek bierności popytu niż przewagi podaży. W południe rozpoczęła się stabilizacja, która stała się bazą do powolnego odbicia w dalszej części sesji. Ruch w górę odbywał się jednak tak samo bez przekonania, jak wcześniejszy spadek, dlatego po zbliżeniu się indeksu do poziomu piątkowego odniesienia, odreagowanie zakończyło się. Ostatnie dwie godziny handlu przyniosły konsolidację, z nieśmiałymi, głównie przy pomocy koszykowych zleceń kupna i sprzedaży, próbami wybicia rynku z horyzontu. Do końca sesji ta sztuka jednak się nie udała i WIG20 zakończył bardzo blisko piątkowego zamknięcia. Handel przez całą sesję był bardzo mało aktywny, a obroty okazały się najniższe w tym roku. Spośród branż najlepiej zachowywał się sektor bankowy oraz spółki budowlane i deweloperskie. Relatywnie słabe były koncerny paliwowe, dosyć mocny za to KGHM i PGNiG. Generalnie można powiedzieć, że sesja pokazała, iż jeśli na zagranicznych parkietach nie dochodzi do wyprzedaży, u nas nie widać chęci do sprzedaży akcji przez krajowych inwestorów.

Na wykresie WIG20 po czarnej świecy, utworzyła się niewielkich rozmiarów biała z dolnym cieniem. Bardzo niskie obroty w trakcie wczorajszej sesji na razie nie wskazują na istotny nawis ze strony podaży. Pozytywnym elementem jest to, że indeks utrzymuje się ponad średnimi kroczącymi SK-13 i SK-34. Dodatkowo średnie te w ostatni piątek wygenerowały pierwszy od 3,5 miesiąca sygnał kupna. Układ wskaźników technicznych jest nieco lepszy: ROC utrzymuje się ponad poziomem równowagi, a MACD ponad linią sygnalną i zbliża się od dołu do poziomu zerowego. Nieco gorzej wygląda jedynie oscylator stochastyczny, który wczoraj znalazł się już w strefie wykupienia. Wszystkie te sygnały nie są jednak na tyle silne, by przemawiać za wyraźniejszym ruchem w którąkolwiek stronę. Najbardziej wiarygodne w obecnej sytuacji powinno być wybicie WIG20 z obszaru już blisko miesięcznej konsolidacji: 3440 - 3650 pkt. To zapowiadałoby ruch o ok. 200 pkt. Taki ruch może jednak jeszcze nieco odciągnąć się w czasie, a na najbliższych sesjach, z racji tego, że indeks znajduje się blisko górnego ograniczenia konsolidacji, nieco bardziej prawdopodobne może okazać się jednak lekkie cofnięcie rynku.