W konsekwencji przez następne dwie godziny rynek nieco się cofnął. Jak na skalę porannego wzrostu, ruch ten był jednak mało znaczący. Przed południem rozpoczęła się konsolidacja, ale po kilkudziesięciu minutach inicjatywę ponownie przejął popyt wyciągając rynek na poranne maksima. Poziomów tych nie udało się jednak przekroczyć, zamiast tego rynek wszedł w kolejną, tym razem 2,5 godzinną konsolidację. Wybicie z niej nastąpiło po danych z USA. Dane dotyczące sytuacji na rynku nieruchomości były nieco gorsze od oczekiwań, ale inwestorzy zinterpretowali je jako zapowiedź kolejnej obniżki stóp procentowych. W rezultacie rynki ruszyły w górę, ustanawiając nowe dzienne maksima. W ostatniej godzinie jednak niewiele się działo - zwyżki były bardzo duże i inwestorom zależało jedynie na utrzymaniu wysokich poziomów cenowych. Handel przez całą sesję był dosyć aktywny, a obroty najwyższe od miesiąca. Największe wzrosty notowały duże spółki, co pokazuje, że po stronie popytu stanęli przede wszystkim inwestorzy instytucjonalni. Bardzo mocno zachowywał się sektor bankowy, podobnie zresztą było na innych rynkach. Trzecią sesję z rzędu relatywnie mocne były też spółki z branż budowlanej i deweloperskiej. Mocne były koncerny petrochemiczne dzięki rekordowo wysokim cenom ropy. Dobrze zachowywał się też KGHM. Relatywnie słaby był natomiast Prokom.

Po tak mocnej zwyżce, popartej obrotami, sytuacja techniczna rynku musiała się poprawić. Na wykresie WIG20 utworzyła się bardzo obszerna, największa w całej historii indeksu, luka hossy: 3663 - 3750 pkt. W krótkim terminie staje się ona pierwszym ważnym wsparciem dla indeksu. Na najbliższe sesje wydaje się, że już jej górne ograniczenie będzie chronić rynek przed korektą, blisko poziomu 3750 pkt będą się zaś kończyć korekty intraday. W nieco dłuższym, 1-2 tygodniowym horyzoncie, WIG20 może wniknąć w obszar luki, ale też raczej jej nie przekroczy. Z drugiej strony pole do wzrostu wydaje się niewielki, bo indeks znajduje się już blisko historycznego szczytu. W takiej sytuacji najbliższe tygodnie mogą przynieść oscylacje w przedziale ok. 3650 - 3900 pkt. Układ średnioterminowych wskaźników czy średnich kroczących jest obecnie dość pozytywny, zastrzeżenia można mieć jedynie do dużego wykupienia na krótkoterminowych wskaźnikach.