Przed południem doszło do niewielkiej zwyżki, Euroland nie pozwolił jednak na duży optymizm. Po kilkudziesięciu minutach stabilizacji, rynek cofnął się w okolice porannego minimum. Z tego poziomu znowu doszło do ruchu w górę, który zakończył się przy środowym zamknięciu. Tuż przed otwarciem rynku w USA, koszykowe zlecenia na spółki z WIG20 zaczęły sprowadzać indeks na niższe poziomy. Indeks spadł nieco poniżej porannego minimum, presji ze strony podaży jednak nie było widać. Dzięki temu w końcówce sesji bez większych problemów można było znowu podciągnąć indeksy do środowych zamknięć. Handel przez całą sesję był mało aktywny, a obroty dużo niższe od środowych. Kolejny raz dosyć mocny był sektor bankowy, najlepiej zachowały się jednak spółki deweloperskie. Lekko pozytywnie wyróżniła się też branża informatyczna, która dzień wcześniej nie zyskała znacząco na wzrostach szerokiego rynku. W końcówce sesji wzmocniła się TPSA. Nieco słabsze były koncerny petrochemiczne, po mocnym wzroście korekcie poddał się też KGHM. Dzisiejsza sesja może przebiegać w dość spokojnej atmosferze, w ostatniej godzinie handlu prawdopodobny jest jednak znaczący wzrost aktywności handlu w związku z wygasaniem serii wrześniowej kontraktów na WIG20. Przy wygasaniu kilku poprzednich serii kontraktów w ostatniej godzinie notowań można było obserwować znaczną ilość koszykowych zleceń kupna, skutkującą wyraźną poprawą notowań dużych spółek. Dzisiaj może być podobnie.
Na wykresie WIG20 utworzyła się druga z rzędu biała świeca. Rynek był wczoraj na tyle mocny, że indeks nawet nie przetestował otworzonej we środę luki hossy. To może oznaczać, że już w trakcie dzisiejszej sesji WIG20 będzie próbował się oddalić od luki w górę. Zakres zwyżki wynikający z blisko miesięcznej, sierpniowo - wrześniowej, sugerowałby ruch do ok. 3850 pkt. Blisko tego poziomu znajduje się zamknięcie czarnej świecy z 24 lipca (3845 pkt). Być może ten poziom stanie się właśnie celem w trakcie dzisiejszej sesji. Układ wskaźników technicznych jest dosyć pozytywny, w przypadku najszybszych widać jednak spore wykupienie. W połączeniu z tym, że WIG20 znajduje się obecnie w bliskim sąsiedztwie historycznego szczytu może to być argumentem za spadkową korektą w następnym tygodniu. Prawdopodobnie nie sięgnie ona dalej niż do 3750 pkt.