Przekonała ona inwestorów, że FED nie ma zamiaru dopuścić aby na rynkach aktywów nastąpiła jakakolwiek większa korekta, mimo, że członkowie FOMC sami wielokrotnie podkreślali, że rynki nieodpowiednio wyceniają ryzyko. Poprzez dużą obniżkę stóp procentowych w sytuacji, gdy indeksy giełdowe znajdują się blisko historycznych maksimów, bezrobocie jest bliskie kilku letnim minimom a wzrost gospodarczy jest bliski trendowi pokazali, że stabilność pieniądza nie jest ich podstawowym celem - podstawowym celem FED jest dostarczanie rynkom płynności by mogły nieprzerwanie rosnąć. FED wywołuje kolejny raz kolejną bańkę po to by utrzymać starą bańkę (którą też sam wywołał) i jest gotowy poświęcić w tym celu wartość dolara. Rynek to wszystko widzi i dlatego sprzedaje gwałtownie USD. Swoją decyzją FED wyraźniej pokazał, że bez stałej stymulacji monetarnej amerykańskiej gospodarce grozi zawalenie. Gdyby było inaczej to FED pozwoliłby na korektę cen aktywów (odpowiednią wycenę ryzyka), pozwoliłby na upadek najbardziej agresywnych spekulantów (do których trzeba zaliczyć wielu kredytobiorców) i wyjście na jaw skali skażenia systemu finansowego. Było by to bolesne, ale takie katharsis przywróciłoby szybciej i skuteczniej zaufanie inwestorów (tak jak na giełdzie po upadkach firm stosujących kreatywną księgowość). Decyzja FOMC mogła być iskrą, która zapoczątkuje większe osłabienie USD. Uważamy, że słaby dolar jest jednym z trendów, na który obecnie można stawiać.
EURPLN
Złoty ciągle testuje wsparcie przy 3,76. Umocnienie złotego wytraciło tempo po tym jak inwestorzy w USA ochłonęli po obniżce stóp we wtorek i przestali wczoraj kupować akcje, niepewność wprowadza także trwająca wyprzedaż obligacji z obaw o możliwość wzrostu inflacji. Słabość USD powinna pomagać złotemu, jednak efekt ten nieco zmniejszony jest poprzez obawy, że obecna polityka FED może doprowadzić do odwrócenia się inwestorów od dolara i amerykańskich aktywów możliwość to by oznaczało możliwość dużego wzrostu stóp procentowych w USA. W pierwszej fazie spowodować to mogłoby niepokoje na rynkach, w drugiej jednak zwiększyłoby popyt na aktywa w krajach, których gospodarki się rozwijają pomyślnie, tak jak w Polsce. Z tych względów uważamy, że złoty w dłuższym terminie będzie mocny, szczególnie do USD, w krótkim należy się wykazać cierpliwością i sprzedawaniem EURPLN na wzrostach.
EURUSD
Sytuacja dolar jest zła fundamentalnie i technicznie. Fundamentalną przyczyną jest oczywiście obniżka stóp procentowych, która może być pierwszą w większym cyklu oraz obaw, że wywoła to inflację. Inwestorzy kupują złoto i aktywa, które będą zachowywały się dobrze w obliczu utraty siły nabywczej przez pieniądz. Oczekujemy dalszych wzrostów i nadal rekomendujemy zakupy EURUSD najlepiej na 20-30 punktowych korektach. Następnym celem jest okolica 1.4150. Trend spadkowy USD może być silny i trwały, dlatego, że sprzedawanie dolarów nie niesie dużego ryzyka - jest to bardzo dobrze uzasadniony fundamentalnie trend i co najważniejsze zarówno w krótkim jak i w długim terminie. Należy też pamiętać, że długoterminowi inwestorzy i korporacje mogą i powinny zacząć dołączać się do tego trendu.