Nie była to jednak mocna zwyżka i krótko po otwarciu kasowego barierą dla niej stała się strefa 3738-3739 pkt. Po kilku nieudanych próbach sforsowania kontrakty zaczęły słabnąć. W okolicach przebitego oporu na 3727 pkt. miała miejsce próba odreagowania, ale była to jedynie korekta, po której kurs powrócił poniżej. Podobnie wyglądało kolejne odbicie, będące ruchem powrotnym do oporu. Pod koniec pierwszej połowy spadki dotarły w okolice poziomu odniesienia, jednak pomimo kilkakrotnego naruszenia nie został on na dłużej przebity. Obrona dała impuls dla zwyżki, ale nie była ona mocna i rynek wszedł w konsolidację. Słabsze od oczekiwań dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA sprowokowały mocniejszą przecenę, która dotarła w pobliże wtorkowego minimum. Reakcja okazała się jednak zbyt gwałtowna i głęboka, gdyż w ciągu niespełna pół godziny straty zostały odrobione. W końcówce miała jeszcze miejsce próba ściągnięcia rynku, ale ostatecznie zamknięcie znalazło się na niewielkim plusie.

Wczorajsza sesja nie przyniosła istotniejszych rozstrzygnięć i przy prawie takim samym jak we wtorek zakresie wahań trudno mówić i większych zmianach sytuacji. Z jednej strony lekko pozytywnym elementem jest fakt, iż popyt ponownie nie dopuścił do bezpośredniego testu jednego z kluczowych wsparć, jakie tworzy dolna granica luki hossy w przedziale 3675-3763 pkt. Z drugiej jednak strony kurs ciągle tkwi w obrębie okna, co daje dobrą pozycję dla kolejnych ataków, a jak pokazują ostatnie dwa dni byki mają problem z mocniejszym odbicie, które przesądziłoby, że obrona tak istotnej bariery była skuteczna. Wskaźniki choć przemawiające za możliwością dalszych prób zamknięcia luki, nie dają mocniejszych wskazań jeśli chodzi o ich potencjalny wynik. Z szybkich oscylatorów wyraźne spadki kontynuuje Stochastic. Słabnie również CCI, ale zmniejszył tempo zniżki i pozostaje ponad poziomem neutralnym. %R utworzył natomiast niewielkie lokalne dno. Szczyt formuje MACD i niewykluczone, że wkrótce będzie testował średnią. Ponownie wzrósł również ROC, co oddala na razie groźbę ataku na linię równowagi. W tych warunkach trudno więc mówić o mocniejszych sygnałach wskazujących kierunek nawet w najbliższym czasie. Popyt powinien nadal bronić luki, ale jeśli mu się to nie powiedzie może to być impulsem dla ruchu w okolice dolnej linii kanału zwyżkowego, obecnie znajdującej się na ok. 3578 pkt.