Dolar natomiast drugi dzień z rzędu nie zareagował negatywnie na bardzo słabe dane makro - zamówienia przemysłowe - co na razie potwierdza naszą tezę, że rynek jest w krótkim terminie wykupiony. Krótkie pozycje w USD są bardzo duże. Pojawiają się także pewne obawy o samą kondycję gospodarki strefy euro. Okazuje się, że efekty sierpniowych wydarzeń są większe niż oczekiwano, ECB jest pod presją aby nie podwyższać dalej stóp procentowych a kurs euro zagraża eksporterom. Mimo to większość inwestorów jest przekonanych, że każda korekta na EURUSD będzie krótkotrwała i najwyraźniej nie chcą otwierać pozycji wiedząc, że i tak w długim terminie każdy dołek powinien być wykorzystywany do otwierania krótkich pozycji w USD. My nie podzielamy tej opinii i uważamy, że dolar może się jeszcze umocnić. To co się obecnie dzieje na rynkach wytłumaczalne jest tylko z punktu widzenia pro-cyklicznej polityki FED. Oczekiwanie wzrostu inflacji przyczyniło się do wzrostów cen akcji na giełdzie, wzrostu surowców i zwiększenia nachylenia krzywej rentowności. Pozwala to ignorować inwestorom potencjalny spadek zysków firm w trakcie pogorszenia koniunktury, kupowanie surowców, mimo zmniejszonego popytu oraz daje szanse na zatrzymanie spadku cen nieruchomości. Taka polityka w może być jednak korzystna tylko w krótkim terminie, FED na pewno zdaje sobie z tego sprawę, więc samo wywołanie oczekiwań inflacyjnych nie może być jego celem - w rzeczywistości jest zapewne wręcz przeciwnie - celem mogło być tylko przywrócenie optymizmu i zaufania. FED może zaniechać dalszych obniżek, jeśli sytuacja na rynkach się ustabilizuje. W związku z tym nie oczekujemy, aby FED długo utrzymywał obecne gołębie nastawienie i rynek będzie musiał w pewnym momencie dostosować swoje oczekiwania odnośnie obniżek i związku z tym zmniejszyć krótkie pozycje w USD.
EURPLN
Relatywna słabość złotego utrzymała się po decyzji, co sugeruje, że podłoże słabości jest nieco głębsze. Trudno jednak wskazać jakiś jeden wyraźny czynnik, wątpliwe by była to polityka, gdyż rynek od dawna jest zupełnie na nią znieczulony. Sytuacja na rynkach zagranicznych powinna sprzyjać umocnieniu naszej waluty, gdyż awersja do ryzyka spada, dolar jest cały czas słaby, giełdy rosną. Interesujące jest, że relatywnie słaby jest także forint i korona czeska, przyczyny także nie są do końca jasne. Osłabienie złotego można wyjaśnić spoglądając na wykres, okolice 3.76 to mniej więcej linia szyi wielkiej formacji głowy i ramion, która formuje się od połowy lipca. Odbicie zatem może mieć podłoże czysto techniczne. Możliwe, że nieco gorszy sentyment do złotego zwiastuje pogorszenie nastrojów na rynkach zagranicznych, nie widzimy jednak na razie sygnałów, które to potwierdzają, więc preferujemy powstrzymać się na razie od transakcji.
EURUSD
Dzisiejszy dzień jest pełen danych makro, które mogą wreszcie przeważyć szalę i spowodować albo wybicie powyżej 1,4160 lub korektę. W ostatnich dniach dolar przestał osłabiać się, reakcje na kiepskie dane makro były dość łagodne, wzrosty były wykorzystywane do realizacji zysków. Nie oznacza to wprawdzie, że korekta jest pewna, ale uprawdopodabnia ją. Aktualnie EURUSD zbliża się do linii trendu po ostatnich szczytach do strefy oporu zastanawialiśmy okolicy 1,4170, choć powyżej przy 1,4192 jest kolejna bariera w postaci 161.8% ostatniej korekty. Wybicie powinno spowodować przyśpieszenie wzrostów zastanawialiśmy utrzymanie się kursu powyżej widocznej linii trendu. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności i zachowanie EURUSD w ostatnich dniach ryzyko fałszywego wybicia jest duże.