Ostatnią godzinę zaczynamy od spadku w okolice minimów sesji. To chyba
wyjaśnia wszystko. Nie wydaje się, by popytowi udało się powalczyć w
końcówce dnia. Początek przyszłego tygodnia zapowiada się marnie. Z 71-72
Ostatnią godzinę zaczynamy od spadku w okolice minimów sesji. To chyba
wyjaśnia wszystko. Nie wydaje się, by popytowi udało się powalczyć w
końcówce dnia. Początek przyszłego tygodnia zapowiada się marnie. Z 71-72
Inwestorzy stawiają na papiery stałokuponowe i to tak bardzo, że mimo dogrywki do środowej aukcji obligacji popyt nie został zaspokojony.
Na rynku nie brakuje kapitału. Fundusze obligacji korporacyjnych odnotowały napływy netto na poziomie 1,35 mld zł od początku roku.
Za każdym kolejnym podejściem rośnie prawdopodobieństwo wybicia oporu, więc może tym razem się uda.
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.