Czy jednak dzisiejsza sesja cokolwiek zmienia? Pełna negacja wybicia nastąpi dopiero wtedy, gdy ceny zejdą pod poziom dołka z wtorku sprzed tygodnia. W tej chwili jesteśmy więc znacznie wyżej. Wyjście nad opór nadal obowiązuje, a więc nie ma co biadolić, bo cały czas to popyt trzyma w garści „złoty róg”. Przed nami jeszcze dane makro i wystąpienia szefa Fed, ale na to ostatnie raczej nie zdążymy zareagować. Będziemy reagować jutro rano na całą sesję w USA. M 46-47