W piątek część oscylatorów opartych o wykresy dzienne zasygnalizowała możliwość wzrostu cen. Sygnalizacja nie była zbyt przekonująca, co skłoniło do uwarunkowania reakcji na te wskazania wyjściem cen nad poziom 2382 pkt. Dziś rano miało to miejsce, ale szybko ceny się cofnęły. Kto zareagował i powrócił do pozytywnego nastawienia obrał równocześnie poziom czwartkowego dołka jako sygnał do powrotu do nastawienia neutralnego. Spadek cen względem otwarcia zapewne jest kolejnym argumentem osłabiającym wymowę wspomnianych wskazań oscylatorów, ale póki ceny nie spadną pod poziom 2320 pkt. optymistyczna wymowa wyjścia na 2382 pkt. obowiązuje.