Niezbyt udana akcja popytu

Dubaj znowu ruszył rynkami

Publikacja: 15.12.2009 07:23

Niezbyt udana akcja popytu

Foto: ROL

Samo wyprzedanie nie jest jeszcze powodem do reagowania, ale gdy po osiągnięciu wyprzedania rynek zaczyna się podnosić, sytuacja zaczyna być ciekawa.

Taka właśnie ciekawa sytuacja miała miejsce w piątek. Problem w tym, że nie był to poważny atak popytu, a jedynie wahania nieco powyżej poziomów z czwartku. Takie zachowanie rynku nie pozwalało na stwierdzenie z wystarczająco dużą dozą przekonania, że mamy do czynienia z początkiem kolejnej fali wzrostu. Taka fala mogłaby się pojawić, o ile ceny zachowałyby się bardziej byczo. Postawiony został więc warunek, który brzmiał następująco - by myśleć o zwyżce, ceny muszą wyjść nad poziom 2382 pkt.

Wczorajsze notowania rozpoczęły się od wzrostu cen, co większość serwisów przypisuje wiadomościom z Dubaju, gdzie doszło do wsparcia kapitałowego i Dubai World będzie mógł jednak, pomimo ostatnich deklaracji, wywiązać się z najbliższych transz wykupu obligacji. Co do pozostałych, to zapewne będą trwały negocjacje.

Wychodzi więc na to, że ponownie sprawa Dubaju ruszyła światowymi rynkami, choć tym razem w górę i w znacznie mniejszym stopniu. O wsparciu dla emiratu mówiło się już przez tygodniem, a więc te wczorajsze wiadomości nie były znowu aż takie zaskakujące. Efekt? Mocne otwarcie i spadek cen w dalszej części sesji. Co jest ważne dla nas, w trakcie tego mocnego otwarcia ceny wyszły (na chwilę) nad poziom 2382 pkt. Tym samym dały one potwierdzenie dla wskaźników, choć później doszło do szybkiego cofnięcia. Poziom zamknięcia miał już miejsce w okolicy piątkowej końcówki sesji.

Patrząc na rynek tylko przez pryzmat wykresów dziennych, raczej nie można mówić o udanej akcji popytu. Z tego punktu widzenia zachowanie rynku było rozczarowujące. Na korzyść byków przemawia niewielki obrót, jaki został wczoraj wygenerowany. Tym samym wczorajsza aktywność podaży nie była duża. Faktycznie pozostajemy w zawieszeniu, w jakim byliśmy po sesji piątkowej.

Kto zareagował na wyjście cen nad 2382 pkt, wykorzysta ewentualny spadek pod poziom 2320 pkt do powrotu do nastawienia sprzed reakcji. Kto nie zareagował, pozostaje "przyczajony". Wyjście nad wczorajszy szczyt ponownie skusi popyt do działania.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów