Wszelkie wnioski, jakie obowiązywały przed dzisiejszą sesją, obowiązują nadal. Nadal jest możliwa większa korekta. Miejsca jest dosyć. Na razie skala odbicia nie powala i sprawia, że popytowi nie bardzo można zaufać. Podaż zdaje się trzymać rękę na pulsie, a niewielki obrót sugeruje, że próby podniesienia cen nie są na razie wsparte poważnym kapitałem. Tym samym o zmianie kierunku tendencji na rynku nie można mówić. Nie ma ku temu podstaw. Październikowy dołek jest niezłym wsparciem, ale to zbyt mało.