Z treści komunikatu zniknęło stwierdzenie, że stopy będą utrzymywane na obecnym poziomie (0,25 proc. ) do czerwca. Stąd pojawił się wniosek, że jest wysoce prawdopodobne, że pierwsza podwyżka stóp procentowych w Kanadzie będzie miała miejsce właśnie w czerwcu. Oczywiście nie jest to pewnik, ale rynek wyraźnie dał do zrozumienia, że wszystko ku temu zmierza. Oczywiście wczorajszy ruch kanadyjskich władz monetarnych nie jest mocno zaskakujący, gdyż o możliwości podwyżki stóp w ciągu najbliższych miesięcy mówi się już od jakiegoś czasu, a zachowanie dolara kanadyjskiego wskazuje, że w dużej mierze taka sytuacja jest już dyskontowana. W tym wypadku prognozy dotyczące stóp procentowych w Kanadzie nie różnią się kwestią, czy podwyżki w ogóle się pojawią, ale jaka będzie ich skala do końca roku. Obecnie oczekuje się, że stopy wzrosną do poziomu 1,25 proc. Moim zdaniem to trochę sporo zważywszy na niepewność gospodarki światowej, ale wiele zapewne będzie także zależało od ruchów innych banków centralnych. Tu mamy odniesienie do Fed. Na razie Rezerwa Federalna zapewnia o niskich stopach, ale rynek już teraz oczekuje dwóch podwyżek w tym roku. Tu także widzę pewną przesadę.
Po regularnej sesji w Stanach mamy lekką zwyżkę cen dzięki wynikom Apple. Spółka zyskała w notowaniach posesyjnych ponad 5 proc. publikując zysk o wartości 3,33 dolara na akcję wobec oczekiwanych 2,45 dolara na akcję. Yahoo stracił 4 proc., choć tuż po publikacji wyniku zyskiwał nawet 3 proc.
Dzisiejsze notowania zaczniemy od zwyżki, ale końcowy efekt sesji pozostaje zagadką. Wczorajsze odbicie nie wróży niczego dobrego, ale w ostatnim czasie kilka razy mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją. Trzymamy się wiec rynku, a ten wczoraj oddalił się od wsparcia i dzisiejsza poranna zwyżka sprawia, że do doprowadzenia do testu tego poziomu będzie niedźwiedziom jeszcze trudniej.
ramka]
[link=http://www.parkiet.com/temat/71.html]Sprawdź [b]notowana kontraktów terminowych[/b] » [/link]
