Nastroje na rynkach wyraźnie są lepsze. Widmo załamania się finansów Grecji oddala się. Cichnie spawa Goldman Sachs. W obu wypadkach zapewne jeszcze usłyszymy coś ciekawego, ale wpływ na rynki będzie już wyraźnie mniejszy. Korekta spadkowa jeszcze się nie skończyła, ale taki wzrostem rosną szansę na taki scenariusz. Pytanie, czy to będzie tożsame z wyraźniejszą przewagą popytu? Dzisiejsza aktywność nie pozwala na poważniejsze wnioski. O 15:30 to ledwie 700 mln złotych. Mało, jak na dzień przełomu.