Przed zamknięciem

Sesję rozpoczęliśmy w kiepskich nastrojach, za co odpowiadał spadek cen na amerykańskim rynku akcji potwierdzony przez słabość rynków azjatyckich. W czasie godzin porannych początkowa przecena została powiększona, ale rynek szybko się pozbierał i jeszcze przed południem rozpoczął się marsz w górę. Początkowo był on powolny, ale z czasem nabierał tempa i skali. Ostatecznie ceny wyszły nad opór na 2300 pkt.

Wyjście nad poziom 2300 pkt. należy uznać za sygnał pozytywny. Wynik to za równo z faktu, że zakończenie notowań na dzisiejszej sesji jest wyraźnie lepsze od ich rozpoczęcia, ale także z dwóch innych. Pokonany został poziom maksimum poprzedniej sesji co ma swoje znaczenie dla graczy krótkoterminowych. Po drugie, to maksimum zostało pokonane w chwili, gdy indeks prze chwilę znajdował się pod dołkiem z 21 maja. Można więc dzisiejszy wzrost uznać za ruch wskazujący na to, że popyt będzie chciał powalczyć, by ceny pod ten dołek jednak nie zeszły. Zamkniecie nad 2300 pkt. będzie potwierdzeniem tych lekko optymistycznych tez. Gdyby sesja zakończyła się niżej, optymizm powinien być pohamowany i ewentualne pozytywne nastawienie wycofane. W takiej sytuacji poziomem odniesienia dla kolejnej próby pozytywnego spojrzenia na rynek byłoby dzisiejsze maksimum.