Cały wczorajszy dzień to jedna wielka nuda. Nie działo się zupełnie nic. Kontrakty rozpoczęły dzień na poziomie poniedziałkowego zamknięcia. Wydawało się, że będą kontynuować poniedziałkową wąską konsolidację. Konsolidacja faktycznie się pojawiła i faktycznie była tak wąska jak w poniedziałek, choć jej poziom był nieco wyższy za sprawą niewielkiej zwyżki cen, która pojawiła się tuż po rozpoczęciu notowań na rynku akcji.

Z całodziennej konsolidacji nic nas nie wyrwało. Prawdę mówiąc, nic nawet nie próbowało wyrwać. Wtorek był bowiem ubogi nie tylko w zaplanowane publikacje (tym razem zaplanowano, że ich nie będzie zbyt wiele), ale i w pojawiające się zaskakujące informacje. Marazm trwałby zapewne do samego końcowego fixingu, ale o 16.00 pojawiła się informacja o zaskakująco niskim wskaźniku zaufania amerykańskich konsumentów. Dość powiedzieć, że Reuters, ankietując 61 analityków, otrzymał prognozy zawierające się w przedziale 54,5–61,2 pkt. Oficjalna prognoza wynikająca z tej wiązki wynosiła 56 pkt.

Tymczasem opublikowano wiadomość, że wskaźnik wyniósł jedynie 52,5 pkt. Różnica względem prognozy nie jest może dramatycznie wielka, ale jednak zauważalna. Tym bardziej że jak widać publikacja danych wyszła poza zakres nakreślony przez przedział prognoz, a więc faktycznie na rynku oczekiwania były prawdopodobnie wyższe od wyliczonego poziomu 56 pkt. Nie bez znaczenia jest również fakt, że sprawa dotyczy nastrojów amerykańskich konsumentów, czyli sfery, która ostatnio rozpieszczała rynki pocieszającymi informacjami.Skutek tej publikacji jest taki, że na wykresie dziennym nie mamy spodziewanej świeczki doji wskazującej na równowagę, ale świecę czarną wskazującą na przewagę podaży.

Spadek w ostatnich minutach, zwłaszcza w przypadku indeksu, jest wyraźny, choć podaż nie zdołała sprawić, by wykres opuścił dołem poziom grudniowej konsolidacji. Tym samym utrzymujemy założenie, że póki nie ma wybicia, nie ma również powodów do większego poruszenia. Teoretycznie dni do końca roku powinny być spokojne, ale jeśli doszłoby do wybicia z konsolidacji, to zapewne aktywność by jednak wzrosła. Sprzyjać temu może wysoka liczba otwartych pozycji. Przy niskim obrocie może to skutkować pojawieniem się wąskiego gardła i znacznymi wahaniami cen.