Podczas ostatnich sesji NIF przebił od góry kilkumiesięczną linie trendu wzrostowego. Jest to sygnał o zabarwieniu zdecydowanie negatywnym i świadczy, że nad biegiem wydarzeń na rynku funduszy ponownie kontrole przejęły niedźwiedzie. Niedawna zwyżka do SK-45 okazała się klasyczną pułapką i stanowiła duże zaskoczenie dla byków. Rodzi się pytanie jak daleko może sięgnąć zniżka? Dość znaczącym wsparciem powinna okazać się okno hossy z dnia 10 lipca (hybrydy), które to znajduje się na poziomie 56,9-57,6 pkt. Jeszcze silniejszym poziomem obrony jest przełamana w lipcu opadająca linia długoterminowego trendu spadkowego, która obecnie ma wartość ok. 54 pkt. Średnie kroczące potwierdzają słabość indeksu funduszy zostając w górze i zmieniając kierunek ruchu na spadkowy. Nie jest wykluczone, że od końca sierpnia na wykresie NIF ukształtowała się formacja głowy i ramion. Linia szyi przebiega na wysokości 62 pkt. i właśnie nastąpiło jej przebicie. Minimalny spadek jaki z tego wynika to poziom 54 pkt. (powrót do przełamanej linii trendu spadkowego?). W krótkim terminie możliwy jest ruch powrotny do przełamanej linii szyi, ale nic więcej. W dłuższym terminie ten kilkutygodniowy spadek należy zaklasyfikować jako korektę wzrostu a nie jako powrót do bessy.
Robert Cichowlas
Analityk