Poniedziałkowe przesilenie rynku przy znaczącym wzroście obrotów dało o sobie znać na wtorkowej sesji. Już na otwarciu WIG20 był o 1,17% niższy w stosunku do zamknięcia z sesji poprzedniej. Później mieliśmy do czynienia z wahaniem nastrojów, jednak nie zmieniły one zasadniczo sytuacji i indeks blue chips zamknął dzień stratą na poziomie 1,36%. Tradycyjnie już w największym zmianom podlegały kursy spółek teleinformatycznych ? TechWIG stracił 2,3%. Najsilniej zniżkowały papiery firmy, na których w ostatnich dniach widoczna była duża podaż ze strony zagranicznych inwestorów ? Prokom i Netia. Akcje pierwszej ze spółek straciły 4,1% przy obrotach w wysokości 13,2 mln zł. Warto tu zwrócić uwagę na dziwne transakcje w pierwszej części sesji. Po stornie kupna pojawiały się zlecenia obejmujące trzy papiery a na rynku zawarto kilkanaście transakcji, których wolumen nie przekroczył 10 sztuk. Akcje Netii staniały natomiast 5,1% przy wolumenie wynoszącym niemal 76 tys. W przypadku drugiego co do wielkości operatora telefonii stacjonarnej od pewnego czasu zaobserwować można wzmożoną wymianę akcjonariatu, przy czym inicjatywę ma tu raczej strona sprzedająca. Rynek praktycznie nie zareagował na informacje o zyskach, jakie Mostostal Export osiągnie ze sprzedaży akcji Compensy. Papiery spółki zyskały 1%. Uwagę zwracał natomiast niemal 7-proc. wzrost kursu Agrosu ? papier ten jest jednak praktycznie niepłynny. O 12,5% wzrosły walory Oceanu. Wzrost ten zbiegł się z wiadomością o wypuszczeniu z aresztu głównego udziałowca firmy. Łączne obroty w notowaniach ciągłych wyniosły 274,6 mln zł z czego 102,6 mln zł przypadało na TP SA. W przypadku spółek notowanych na fixingach zgodnie z oczekiwaniami zaobserwować można było załamanie ceny akcji EC Będzin związane z wprowadzeniem akcji pracowniczych. Duża podaż przy popycie, który zgłaszany był przy bardzo niskich cenach papiery firmy zniżkowały o 14,7% osiągając 13,6 zł, a kurs był nietransakcyjny (zlecenia kupna wystawiane były z ceną 4 zł). O niemal 14% podrożały natomiast akcje Murawskiego. W przypadku tej przeżywającej poważne kłopoty finansowe firmy pojawił się inwestor, który wyraził chęć nabycia jej akcji. W tym przypadku nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, iż inwestor jednak zrezygnuje z transakcji a kilku osobom ?przypadkiem? udało się zamknąć korzystnie swe pozycje.

Grzegorz Dróżdż