Wtorkowe notowania na Wall Street zakończyły się spadkami indeksów, które w największym stopniu dotyczyły akcji spółek technologicznych ? reprezentujący je indeks Nasdaqa stracił na wartości 5,1%, kończąc dzień na poziomie najniższym od 13 miesięcy. Od rekordu, osiągniętego przez Nasdaqa 10 marca, indeks stracił na wartości 46%. Wciąż jednak średnie P/E na Nasdaqu jest bardzo wysokie i wynosi 112 wobec 26 dla S&P 500. Indeks Dow Jonesa stracił na wartości 0,4% przy 1% spadku S&P 500. Obroty były dość wysokie i wyniosły na głównym parkiecie 1 mld akcji. Było to o 4,5% więcej niż wynosi średnia z ostatnich trzech miesięcy.
Główną przyczyną wczorajszego spadku cen na Wall Street były obawy o wyniki spółek oraz ich rynkową wycenę. Dlatego też najwięcej na wartości traciły akcje spółek IT. Jednym z przykładów były spadek akcji Amazon.com o 11%. Spowodowała go negatywna opinia o spółce wydana przez jednego z analityków Banc of America. Spadały także akcje dużych spółek IT ? o 5,2% spadły walory Microsoftu przy 2,8% spadku akcji Hawlett Packard.
Z kolei wczoraj dobrze zachowywały się akcje spółek z sektora finansowego, co było związane z oczekiwaniem co do złagodzenia polityki monetarnej prowadzonej przez FED. Powodem dla takiego złagodzenia mogłyby być ogłoszone wczoraj dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku w październiku, które spadły o 5,5%, a więc znacznie więcej niż oczekiwano. Wchodzące w skład Dow Jonesa akcje Citigroup wzrosły o 0,4% przy 4% wzroście akcji American Epress.
Dzisiaj o godzinie 14.30 naszego czasu ogłaszane będą dane dotyczące wzrostu PKB w 3Q. Oczekiwany jest wzrost na poziomie 2,2%, co byłoby kolejnym potwierdzeniem spowolnienia w gospodarce w USA. Jeżeli dane będą jeszcze słabsze, wzrośnie prawdopodobieństwo złagodzenia polityki monetarnej prowadzonej przez FED. Następne spotkanie FED wyznaczone jest na 15 grudnia. Wraz ze słabymi danymi makroekonomicznymi wzrastają jednak także obawy o wyniki spółek ? obecnie oczekiwania co do wzrostu zysków w 4Q mówią o 10,5% wobec 15,6% oczekiwanych jeszcze na początku kwartału. Jest to czynnik, który nie sprzyja wzrostom cen akcji.
Iwona Kubiec