Schemat wczorajszej sesji dziś się nie powtórzył. Po niezłym otwarciu rynek opanowały niedźwiedzie, które zepchnęły WIG20 do poziomu 1620 pkt. Potem straty te zaczęły maleć, ale nie na długo. Wielkość obrotów towarzysząca spadkom znacznie się zwiększyła. Dopiero po zakończeniu sesji będzie można sformułować bardziej prawdopodobną hipotezę dotyczącą dalszego kierunku trendu krótkoterminowego. Jeśli zamknięcie wypadnie powyżej 1650 pkt. (co jest już chyba mało prawdopodobne) wydaje mi się, że to będzie koniec korekty. Jeśli poniżej to będzie to sygnał słabnięcia rynku i twardsze dno znajdziemy około 1600 pkt.

Dużo będzie zależeć od zachowania się spółek komputerowych, które mogą wesprzeć indeks. Osiągnęły one interesujące dla spekulantów ceny, ale wydaje się, że o ile wyhamowanie spadków jest możliwe, to powrót trendu wzrostowego nie nastąpi szybko. Najpierw muszą ukształtować się ewidentne formacje odwrócenia trendu.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu