W Stanach Zjednoczonych w piątek po silnych wzrostach wieczorem czasu polskiego (około godziny 20-ej) zaczął następować spadek wartości indeksu NASDAQ. Z 2742 pkt. nastąpiła gwałtowna deprecjacja indeksu, który zatrzymał się nieznacznie powyżej linii 2600 pkt. Ostatecznie jednak indeks ten zakończył notowania wzrostem o zaledwie 1,82%, do wartości 2645,3 pkt. Taki przebieg sesji za oceanem mógł w znacznym stopniu wpłynąć na dzisiejsze notowania.

Na dzisiejszej sesji zniżkowały wszystkie podstawowe indeksy warszawskiego parkietu. Najgorzej sytuacja wygląda w sektorze TMT. Indeks tej branży - TechWIG zniżkował o 2,4% osiągając najniższą wartość w swojej ponad półrocznej historii. Jak długo będą spadać spółki z tego sektora? Wydaje się, że impulsy do dalszych ruchów ponownie przyjdą ze Stanów Zjednoczonych. W oczekiwaniu na początek notowań, na amerykańskiej giełdzie elektronicznej, w Warszawie dominowały spadki. Znaczne przeceny wartości akcji zanotowały takie spółki jak CSS, Netia, Optimus czy Softbank.

Notowania na giełdzie w Warszawie nie odbiegały od sytuacji na giełdach zagranicznych. Dominowały tam także spadki - podstawowe indeksy na giełdach we Frankfurcie czy Paryżu zniżkowały o blisko 2%. Jedynie w Londynie indeks FTSE oscylował wokół piątkowych wartości. Otwarcie oraz kilka pierwszych minut notowań w Stanach Zjednoczonych nie daje jasnych informacji co do dalszego rozwoju sytuacji. Indeks NASDAQ bardzo niewiele zwyżkował, natomiast DJIA (ostatnio mający zdecydowanie mniejsze znaczenie) nieznacznie obniżył swoją wartość.

Mariusz Łada DM BOŚ SA.