WIG20 pozostaje nadal na poziomie 1625 pkt., czemu towarzyszy coraz mniejsza aktywność inwestorów. Obroty tylko nieznacznie przekroczyły 75 mln zł. Na rynku widać wyczekiwanie na to w którą stronę on podąży. Jeśli miałby dalej rosnąć szkoda byłoby sprzedać za wcześnie. Z drugiej strony nikt nie chce przepłacać, więc strona popytowa również oczekuje na sygnał. Jeśli kursy się obniżą należy oczekiwać, że popyt może pozostać bierny. Raczej zaktywizuje się, gdy ceny pójdą w górę, próbując gonić rynek. Wobec trwających zwyżek na europejskich giełdach oraz dobrych notowań kontraktów na Nasdaq, zapowiadających otwarcie na poziomie wyższym od wczorajszego zamknięcia, ta druga możliwość wydaje mi się bardziej prawdopodobna.

Szansa na wybór Leszka Balcerowicza na prezesa NBP jest coraz większa. Jeśli weźmiemy pod uwagę wypowiedź Mirosława Sekuły z AWS, potwierdzającą możliwość poparcia tej kandydatury w czasie głosowania sejmowego przez posłów Akcji, to można oczekiwać rozwiązania najlepszego dla rynku kapitałowego. Byłby to szczególnie ważny wybór w kontekście opinii Bundesbanku na temat szybkiego rozszerzenia strefy euro o kraje aspirujące do UE. Przestrzega ona przed poważnymi problemami z tym związanymi, które oparte są na groźbie utrzymywania wyższej od unijnych standardów inflacji. Balcerowicz, znany ze swoich antyinflacyjnych poglądów, byłby sygnałem dla Europy, w jaki sposób będzie prowadzona polska polityka monetarna.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu