Po dzisiejszej sesji indeks NIF znalazł się na poziomie 59 pkt. Obecna fala spadkowa zniosła już prawie 61,8% wcześniejszych wzrostów, a to w połączeniu z bliskością wsparć można interpretować jako szansę dla byków. Indeks znalazł się wewnątrz luki hossy z lipca br., która powinna zmobilizować większe grono kupujących. Dodatkowo przemawiające za powstrzymaniem deprecjacji jest zrealizowanie w całości zasięgu spadków wynikających z formacji głowy z ramionami oraz zdecydowana przewaga białych świec w ostatnich dwóch tygodniach. Ewentualne wzrosty powinny sięgnąć 60 pkt. ? tutaj znajduje się linia trendu spadkowego i od jej testu będzie zależała dalsza koniunktura na rynku NFI. Istnieje jednak spore zagrożenie dla tego optymistycznego scenariusza i jest nim aktywność inwestorów, która mierzona wartością obrotów rzadko przekraczała ostatnio 2 mln zł. Jeżeli na rynku funduszy nie pojawi się jakiś większy kapitał, to kursy będą się najprawdopodobniej obsuwały pod własnym ciężarem, a wtedy najbliższe wsparcie będzie można ustalić w okolicach dna konsolidacji z czerwca br. (54 pkt.).
Dzisiaj sygnał kupna wygenerował RSI, opuszczając strefę wyprzedania. MACD zmienił kierunek na wzrostowy i jest bliski przecięcia od dołu swojej linii sygnalnej.
GRZEGORZ URAZIŃSKI
Analityk PARKIETU