Chociaż w notowaniach ciągłych WIG20 osiągnął kolejne minimum ? 1431 pkt., rynek nie spadał już tak silnie i zdołał się zamknąć powyżej kursu z czwartku. O 0,85% wzrósł TechWIG, dla którego poziom 1000 punktów stanowi coraz poważniejszą barierę, poniżej której ujawnia się popyt. Wzrosły też obroty, które na całym rynku wyniosły 308 mln zł. Stało się tak mimo fatalnego otwarcia Nasdaq, gdzie główny indeks traci ponad 3%.
Spośród spółek z WIG20 liczba firm zwyżkujących była o 4 większa od spadających. Najchętniej kupowano akcje TPSA i Agory. Popyt nie był silny, ale wśród największych spółek brak było firm tracących tak gwałtownie jak w ostatnich dniach. Wyraźnie najsłabsze były banki.
Spośród mniejszych spółek bezlitośnie sypano akcjami Interii, która spadła o 5,4%. O 18,2% spadł Stalexport. Reszta spółek zachowywała się podobnie jak główny indeks ? lekko zwyżkowała.
WIG20 po raz pierwszy od wielu dni wyraźnie się ustabilizował i to niezależnie od sytuacji na rynkach zagranicznych. Obecnie nie ma jeszcze żadnych sygnałów świadczących o możliwości zmiany trendu, ale dopóki bessa będzie kontynuowana można się spodziewać kilkudniowej poprawy nastrojów. Jeśli na wykresie powstanie formacja zapowiadająca kontynuację trendu, o kupowaniu akcji należy zapomnieć. Po tak silnych spadkach jako wiarygodny sygnał kupna potraktowałbym przecięcie przez indeks 14-sesyjnej średniej kroczącej.
Adam Łaganowski
