Sytuacja pozostaje więc bez zmian, czyli trend spadkowy jest tu wciąż kontynuowany, natomiast jeśli chodzi o najbliższy opór, to można go obecnie przesunąć z poziomu 2,8150 na 2,7960 (wczorajszy wierzchołek) i jego przekroczenie w cenach zamknięcia traktować jako najszybszy symptom pojawienia się korekty aktualnej fali spadkowej.
EUR/PLN
Wczorajsze odbicie od okolic grudniowego dołka w rejonie 3,7730 - 3,7750 działa teraz nieco aktywizująco na popyt, bowiem wczorajszy impuls umocnienia złotego nie znalazł aż tak wyraźnego przełożenia na eurozłotym. Oczywiście nie zmienia to faktu, że nadal wspomniana strefa pełni rolę dosyć kluczowego wsparcia, natomiast jego przełamanie winno się przełożyć na wyznaczenie kolejnej fali spadkowej. Jeśli natomiast chodzi o opory, to takowych doszukiwałbym się w rejonie 3,80.
PLN BASKET
Presja wzrostu wartości złotego utrzymuje się także na koszyku eurodolara, który także kontynuuje trend spadku wartości. Za poziom o charakterze podażowym można tu obecnie uznać okolice 3,2975, natomiast wyżej również 3,32 (grudniowe dołki). Póki rynek nie zdoła powyżej tej bariery powrócić, strona podażowa wciąż będzie miała więcej do powiedzenia, a tym samym kontynuację trendu aprecjacji złotego należałoby uznać za bardziej prawdopodobną.