FOREX - DESK: Rynek zagraniczny

Wtorek na rynku walutowym przez większość czasu przebiegał pod znakiem niezbyt dużych, stabilnych wahań. Dopiero popołudniowe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości dały wyraźny impuls do wyprzedaży dolara. Poznaliśmy bowiem dane na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym w marcu.

Aktualizacja: 21.02.2017 22:25 Publikacja: 25.04.2007 07:15

Szacowano, że sprzedaż spadnie o ok. 2,8%, a faktycznie spadek wyniósł aż 8,4%. To kolejne dane pokazujące pogarszający się obraz amerykańskiego rynku nieruchomości. Na dzisiaj uwaga graczy skupi się zatem w sporej mierze również na kolejnych danych, tym razem dotyczących sprzedaży nowych domów, której wzrost szacuje się na 4,4%. Wieczorem nieco zamieszania może również wprowadzić publikacja Beżowej Księgi, czyli raportu o stanie amerykańskiej gospodarki. Po południu wystąpi także szef FED, Ben Bernanke, zatem być może już przez Beżową Księgą padną pewne sformułowania mogące sygnalizować dalszy kierunek polityki monetarnej. Jeśli chodzi o dane spoza USA, to gracze na rynku funta winni od rana zwrócić uwagę na dane dotyczące wzrostu PKB w Wielkiej Brytanii w I kwartale (prog. 0,6% q/q oraz 2,8% r/r), bowiem ostatnio brytyjska waluta charakteryzuje się sporą zmiennością, zatem należy mieć na uwadze to, że dane o takim znaczeniu mogą również wpłynąć nieco wyraźniej na rynek. Jeśli natomiast chodzi o złotego, to dzisiaj kończy się 2-dniowe posiedzenie RPP, a więc poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych. Oczekiwania mówią o możliwości podwyżki ceny pieniądza o 25pb, czyli do poziomu 4,25%.

EUR/USD

Wczorajsza sesja przyniosła osłabienie dolara. Amerykańska waluta rozpoczęła tydzień od korekcyjnego umocnienia, jednakże już wczoraj wspominałem, że pod względem skali nie było ono zbyt duże, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę wysokość poprzedniego ruchu wzrostowego. Końcówka wczorajszej, europejskiej sesji zbliżyła eurodolara do okolic dotychczasowych maksimów, jakie osiągnięte zostały w ubiegłym tygodniu w rejonie 1,3640. Obecnie w ramach najbliższego wsparcia zwróciłbym uwagę na okolice 1,3540 i jego przełamanie otwierałoby drogę do wyznaczenia nieco głębszej korekty aktualnej fali wzrostowej. Jak na razie popyt wciąż ma tu przewagę.

USD/JPY

Nieco spokojniej przebiegał wczorajszy dzień na dolarjenie. Kurs w krótkim terminie oscyluje w rejonie ok. 118,20 - 119,00 i należałoby zakładać, że wybicie się poza ten zakres przełoży się na wyznaczenie kolejnego, krótkoterminowego ruchu, czyli skierowania cen albo w stronę wsparcia na 117,80 (2-miesięczna linia wzrostowa), albo zeszłotygodniowych maksimów przy 119,85. Ogólna wymowa techniczna tej pary jest jednak nadal wzrostowa, zatem większym prawdopodobieństwem wydaje się cechować wariant kontynuacji osłabienia jena.

EUR/JPY

Utrzymywanie trendu przeceny jena widać także względem euro. Udało się tu kupującym wybronić po niewielkim naruszeniu 2-miesięcznej linii wzrostowej. Obecnie najbliższym oporem jest kilkudniowa linia spadkowa na 161,50 i jej przełamanie sygnalizowałoby kończenie krótkoterminowej korekty, a tym samym kontynuację dotychczasowego ruchu wzrostowego. W ramach wsparcia należałoby z kolei zwrócić uwagę na wczorajsze dołki przy 160,25 oraz niżej 159,60.

GBP/USD

Presja spadku wartości dolara, podobnie jak w przypadku EUR/USD, widoczna była wczoraj także na funcie względem amerykańskiej waluty. Tutaj jednak sytuacja techniczna cały czas sprzyja posiadaczom długich pozycji. Na wykresie na przestrzeni ostatnich kilku dni można mówić o utworzeniu czegoś na kształt klina zniżkującego. Biorąc pod uwagę pojawienie się takiej formacji w dynamicznej fali wzrostowej ma ona wymowę pro-wzrostową. Nieco bardziej wyraźne przełamanie 2,0050 winno doprowadzić do wyznaczenia kolejnej fali wzrostowej na nowe maksima obecnego trendu. Rolę wsparcia pełni natomiast w krótkim terminie poziom 1,9950.

USD/CHF

Sporych rozmiarów osłabienie dolara pojawiło się natomiast względem szwajcarskiej waluty. Sesję europejską kończyliśmy w rejonie 1,20, czyli zeszłotygodniowych minimów. Tym samym prawidłowa wydawała się diagnoza, że wzrostowe odbicie z ostatnich dni miało charakter jedynie korekcyjny. Jeśli poziom 1,20 zostałby wyraźnie przełamany, winniśmy być świadkami kontynuacji trendu spadku wartości dolara na tej parze. Jeśli natomiast chodzi o opory, to obecnie warto zwrócić uwagę na okolice 1,2125, czyli poniedziałkowy wierzchołek.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów