Komentarz poranny

Aktualizacja: 21.02.2017 07:15 Publikacja: 04.05.2007 08:37

Gdy my odpoczywaliśmy ciężką pracę wykonywały byki zza oceanu. Dzięki

kupującym w USA tamtejsze indeksy zaliczają nowe lokalne maksima. Dla

średniej przemysłowej Dow Jones jd.gif są to rekordy historyczne, a dla

indeksu SP500.gif wartości nie widziane od września 2000 roku. Ten szeroki

indeks wczoraj zamknął się nad poziomem 1500 pkt. Także i jemu zaczyna

niewiele brakować do rekordów historycznych. Maruderem pozostaje

Nasdaq.gif , ale to nie dziwi, bo przecież w jego składzie jest najwięcej

spółek, które poważnie ucierpiały po pęknięciu bańki internetowej.

Tamtejszym tynkom akcji z pewnością pomagały spadająca cena ropy ropa.gif

Co innego w naszym przypadku. Spadek ceny ropy to kiepska wiadomość dla

właścicieli PKN, LTS, czy MOL. Za to rynek ponownie będzie podtrzymywany

przez KGH, gdyż cena miedzi miedz.gif nadal rośnie, co zapewne spodoba się

posiadaczom akcji miedziowego kombinatu. Można przypuszczać, że popyt

będzie tą spółką zainteresowany.

Najważniejszym czynnikiem, który wpłynął na podtrzymanie dobrych nastrojów

na rynku akcji, poza samym trendem, były dobre dane makro. To wczoraj

pojawiła się informacja, a wyższej od oczekiwań dynamice wydajności pracy.

Wprawdzie wydajność spada, ale wolniej od wcześniejszych prognoz.

Pozytywną informacją była także wiadomość o wyższym od rynkowego

konsensusu poziom wskaźnika ISM dla sektora usług.

Wczoraj miała też miejsce kolejna aukcja derywatów ekonomicznych dotycząca

dzisiejszej wartości publikowanej o 14:30 zmiany liczby miejsc pracy w

sektorze pozarolniczym. Była to pierwsza aukcja, na której uwzględniano

dane środowych raportu o planowanych zwolnieniach oraz raportu ADP o

zmianie liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym. Przypomnę, że we wtorek

biorący udział w aukcji oceniali wartość nonfarm payrolls na 100k, w środę

(przed publikacją obu wspomnianych raportów) na 96k. Wczorajszy poziom

równowagi to już 89k. Jak więc widać rynkowa ocena powoli spada, co ma

swoje konsekwencje.

Zanim jednak o nich, pozwolę sobie przytoczyć jedną z prognoz dzisiejszej

publikacji. Analitycy z NABE (National Association for Business Economics)

oceniają, że liczba miejsc pracy zmieni się o nieco mniej niż 100k. Wg

nich będzie to 98k. Wg modelu NABE 34% szans wskazuje na wartość poniżej

75k, 44% powyżej 100k. Skoro rynkowe oczekiwania spadają, to można

przyjąć, że nieco słabsze dane od oficjalnych prognoz nie wpłyną znacznie

na poziom notowań. Można więc zakładać, że reakcja negatywna nie będzie

zbyt duża. Oczywiście, gdyby dane okazały się znacznie gorsze od prognoz -

np. sygnalizowały tylko nieznaczny wzrost nonfarm payrolls - to reakcja

byłaby spora. Niemniej wydaje się, że na relatywnie mocniejszą reakcję

będzie można liczyć w przypadku zaskakująco dobrych danych. Ba, pewnie

dane zbliżone od oficjalnego konsensusu (100k) będą już podstawą do

niewielkiego wzrostu cen akcji, jako wynik "ulgi rynku".

Środowe notowania na naszym rynku zakończyły się całkiem nieźle i można

przypuszczać, że dziś na początku sesji nie będzie gorzej. Jest to tym

bardziej prawdopodobne, że rynki azjatyckie nie przeszkadzają w utrzymaniu

dobrych nastrojów po sesji w USA. Mamy więc szansę oddalić się od wsparcia

o kolejne kilka punktowych kroków.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?