Komentarz poranny

Aktualizacja: 28.02.2017 02:41 Publikacja: 26.03.2008 08:52

Wczorajsza sesja w Stanach nie będzie się liczyć w kalkulacji poziomu

otwarcia naszych notowań. Niewielkie zmiany tamtejszych indeksów nie

wpłyną na rodzaj nastrojów naszych inwestorów. Można byłoby przypuszczać,

że już brak przeceny jest pozytywnym sygnałem i pewnie mielibyśmy szansę

na otwarcie na niewielkim plusie, ale lekki spadek cen w Japonii może temu

przeszkodzić. Zresztą, mowa tu o zmianach rzędu 10 pkt. Przełomu na

początku dnia mieć nie będziemy. Cała sesja zapowiada się jednak bardzo

ciekawie. Powodem jest oczywiście bliskość poziomu szczytu z 12 marca.

Dziś popyt ma okazję przetestować ten poziom, a jak dobrze pójdzie to

nawet go pokonać. Ten poziom ma znaczenie podwójne. Po pierwsze, wyjścia

ponad szczyt będzie oznaczało utratę przewagi w średnim terminie przez

podaż. Po drugie, takie wyjście ponad poprzedni szczyt jest niezwykle

ważne dla tych, którzy grają "na podwójne dno". Mowa oczywiście o

formacji, jaka mogłaby się pojawić po wybiciu ponad poziom 3200 pkt. Czy

do tego dojdzie, czy nie, będziemy mieli się okazję przekonać później.

Zresztą by w ogóle mogło do tego dojść najpierw popyt musi sobie dzielnie

poradzić z poziomem o ponad 200 pkt. niższym. Szczyt z 12 marca to okolice

2980 pkt. zarówno na kontraktach, jak i indeksie. Zamknięcie się indeksu

nad tym szczytem będzie sygnałem, że na rynku ponownie pojawiła się

równowaga w średnim terminie. Najgorszym rozwiązaniem dla byków byłby test

zakończony powrotem pod poziom oporu. Jeśli do takiego negatywnego testu

by doszło, to już wczorajszy dołek byłby poziomem odniesienia do powrotu

do krótkich pozycji. Na razie nie ma się co nastawiać. Rynek sam wskaże

nam drogę. Za większym wzrostem cen przemawia niewiele czynników, co nie

oznacza, że ceny nie mają szans rosnąć. Grając na ich wzrost trzeba jednak

pamiętać o ryzyku i zdawać sobie sprawę, że na razie okoliczności

okołorynkowe się nie zmieniły i nadal raczej martwią niż sugerują poprawę.

Sesja będzie ciekawa nie tylko ze względu na sytuację techniczną rynku,

ale także publikowane dane makroekonomiczne. Już o 10:00 dostaniemy ich

pierwszą dawkę. Poznamy wskaźnik Ifo w Niemczech oraz dynamikę sprzedaży

detalicznej i stopę bezrobocia w Polsce. O 13:30 pojawi się dynamika

zamówień na dobra trwałego użytku w USA. O 15:00 poznamy zmianę sprzedaży

nowych domów w USA. Nieco lepsze od prognoz dane o sprzedaży domów

używanych wywołały radość inwestorów w poniedziałek. W trakcie sesji

pojawi się także komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

Oczekuje się, że rada i tym razem podniesie stopy o 25 pkt. bazowych, choć

prognozy co do takiego rozwoju wypadków nie są już tak zgodne jak miało to

miejsce wcześniej. Niektórzy przypuszczają, że rada wstrzyma się z

podwyżką do następnego posiedzenia. To jest jednak mniejszość. Zresztą,

teraz, czy za miesiąc, rada stopy podwyższy i rynek to już kalkuluje.

Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Polityka ważniejsza
Komentarze
Bitcoin znów bije rekordy. Kryptowaluty na łasce wyborów w USA?