Oczywiście jest to możliwe, w związku z panującymi nastrojami i obawami o recesję za Oceanem. Wzrost zamówień przemysłowych szacuje się na 3,9% r/r, przy ostatnich 2,1. Potwierdzenie tych informacji może oznaczać, że gospodarka strefy euro wciąż się rozwija. Nie należy jednak zapominać, że publikacja ta dotyczy przeszłości. Z USA poznamy zamówienia na dobra trwałego użytku za luty. Prognozuje się wzrost o 1%, przy wcześniejszym spadku o 5,3%. W przypadku potwierdzenia tych informacji lub wyższego poziomu może to wpłynąć na kurs dolara. Dynamika sprzedaży nowych domów szacowana jest na (-1,4)%, przy poprzednim odczycie (-2,8). Świadczyć to może o spodziewanej większej liczbie sprzedanych nieruchomości. W przypadku odczytu na oczekiwanym poziomie byłby to dobry sygnał z tego segmentu rynku. Giełda w Nowym Jorku zyskała na wartości z wyjątkiem indeksu Dow Jones. Zamknął się on na poziomie 12532,60 punktu, tj. (-0,13)%. Dużym zainteresowaniem cieszą się papiery spółek z sektora finansowego.
Złoto pozostawało w wyznaczonym zakresie zmian pomiędzy 936,18 usd/oz a 941,68. Zachowanie tego metalu nie potwierdza nocnej aprecjacji dolara.
O godzinie 08.09 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,5600 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: nocne wzrosty (deprecjacja dolara względem euro) zatrzymały się na wysokości silnego technicznego oporu: 1,5650. Maksimum wygenerowane zostało na poziomie 1,5657. Rejon ten pokazał jednocześnie reaktywację krótkich pozycji w wyniku czego notowania dość szybko wycofały się w okolice figury 1,5600. Biorąc pod uwagę poranny układ na wskaźnikach technicznych intra day spodziewać się można jeszcze jednego (również nieudanego) podejścia w okolice lokalnych szczytów: 1,5630 - 1,5650. Sygnalną wyraźniejszych zmian w kierunku południowym i jednocześnie granicą przewagi popytu nad podażą jest dzisiejszy poranny dołek: 1,5582.
RYNEK KRAJOWY