Dalsza część sesji przebiegała w miarę spokojnie przy bardzo małej zmienności i umiarkowanych obrotach. W połowie dnia gracze giełdowi poznali decyzje RPP odnośnie poziomu stóp procentowych. Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów zostały one podwyższone o 25pb co nie wpłynęło w żaden sposób na giełdowe wyceny spółek. Marazm na parkiecie panował praktycznie do końca sesji. Takiego obrazu nie zmieniły dane makro z rynku amerykańskiego dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku za miesiąc luty, które okazały się gorsze od przewidywań analityków na poziomie +0,7% i spadły faktycznie o 1,7%. Wywołało to krótkotrwałe pogorszenie nastrojów na parkiecie, po czym rynek powrócił do punktu wyjścia. Sytuacji nie zmieniły również publikowane godzinie 15.00 dane z rynku nieruchomości mówiące o sprzedaży domów na rynku wtórnym, które okazały się zgodne z konsensusem rynkowym. Dopiero w samej końcówce notowań przewagę uzyskała strona podażowa spychając ceny akcji w okolice dziennych minimów. Ostatecznie sesja zakończyła się lekkimi wzrostami notowanych firm wywołanymi głównie większymi zleceniami kupna na samym fixingu. Obroty na całym rynku wyniosły 1,7mld zł koncentrując się głównie na największych spółkach z indeksu WIG20. W dniu dzisiejszym po lekkich spadkach na giełdach za oceanem możemy spodziewać się niewielkiej zmienności na otwarciu sesji.

Środowa sesja miała nieznacznie pozytywny wpływ na sytuację techniczną. Na wykresie utworzona została druga z rzędu szpulka, która uwiarygodnia utworzoną w poniedziałek lukę hossy (46 606 - 46 914 pkt.). Ponadto biały korpus wczorajszej świecy oraz zamknięcie na wyższym poziomie niż dzień wcześniej, potwierdza nieznaczną przewagę popytu nad podażą. Warto jednak mieć na uwadze, że szpulka oznacza względną równowagę oraz zbieranie przez rynek siły przed następnym ruchem. Aktualne zachowanie wskaźników nieznacznie sprzyja ewentualnym testom oporów, ale równocześnie sugeruje zachowanie ostrożności. Z szybkich indykatorów Stochastic i %R wyraźnie umacniają się w strefie wykupienia, natomiast linia trendu MACD wznosi się oraz zwiększa przewagę nad swoją średnią. Biorąc pod uwagę, że wczorajsze obroty przekraczające 1,7 mld zł, potwierdzają lekką przewagę popytu, a do lokalnego szczytu z połowy marca (47 624 pkt.) brakuje obecnie blisko 250 pkt., to można oczekiwać na najbliższych sesjach potencjalnego testu marcowego maksimum, a wynik tej próby określi kierunek rynku w krótkim terminie.