Nadal stabilny pozostaje jednak kurs EUR/PLN, który cały czas przebywa w wąskim zakresie wahań 3,52 - 3,54.
Umocnieniu rodzimej waluty sprzyja ostatnio zarówno sytuacja na rynku zagranicznym jak i doniesienia fundamentalne z polskiej gospodarki. Przykładem są wczorajsze istotne dane o sprzedaży detalicznej oraz bezrobociu. Okazało się, że sprzedaż w relacji rok do roku wzrosła dużo bardziej niż zakładały prognozy i była nawet wyższa od styczniowej. Kolejny raz spadło także bezrobocie, które aktualnie wynosi 11, 5%. Dane te były kolejnymi, które podtrzymują presję inflacyjną. Nie dziwi więc fakt, że Rada Polityki Pieniężnej na wczorajszym spotkaniu podniosła stopy procentowe o 25 punktów do poziomu 5,75%.
Co więcej pojawiają się już pierwsze wypowiedzi członków RPP, które sugerują dalsze podwyżki. Dariusz Filar wyraził dziś pogląd, że stopy mogą wzrosnąć powyżej 6% w zależności od czerwcowej projekcji. W podobny tonie wypowiedział się Andrzej Sławiński, który powiedział, że może się okazać, że nadal jesteśmy w fazie zaostrzania polityki stóp.
Złotemu sprzyjały także wczorajsze wzrosty na parze EUR/USD, której kurs zbliżył się ponownie w okolice ostatnich szczytów. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że na kolejnych sesjach uda się ustanowić nowe rekordowe poziomy. W przypadku takiego scenariusza złoty powinien się nadal umacniać. Dzisiaj jednak bardziej prawdopodobne jest korekcyjne umocnienie dolara.
Wczorajszy odczyt indeksu koniunktury instytutu IFO, ponownie pokazał duży optymizm panujący wśród przedsiębiorców niemieckich zarówno w ocenie bieżącej sytuacji ekonomicznej jak i perspektyw na najbliższe miesiące. Wskazanie na poziomie 104,8 pkt, było znacznie powyżej oczekiwań i przekroczyło odczyt za luty.