Niemniej nie zmienia to faktu, że obecnie większa część komentatorów uważa, iż RPP ma jastrzębie nastawienie i prawdopodobnie podniesie stopy procentowe na najbliższym posiedzeniu. Stopa bezrobocia spadła w marcu do poziomu 11,1% z 11,5% miesiąc wcześniej. Trochę może dziwić fakt, że pomimo spadku bezrobocia spadła również sprzedaż. O 14:00 Narodowy Bank Polski podał dane o inflacji bazowej w marcu. Wyniosła ona 2,7% w ujęciu rocznym wobec 2,5% r/r miesiąc wcześniej. Odczyt ten był również wyższy niż konsensus rynkowy.
Mijają ostatnie chwile, kiedy to członkowie RPP mogą się publicznie wypowiadać o polityce pieniężnej przed posiedzeniem zaplanowanym na 29-30 kwietnia. Dzisiejsza wypowiedź Dariusza Filara potwierdza jego jastrzębie poglądy iż cykl zacieśniania polityki pieniężnej powinien być kontynuowany w kwietniu. Podobnego zdania jest Andrzej Sławiński, jednak uważa on, że część pracy wykonuje za Radę mocny złoty. Dodał również że na chwilę obecną nie wiadomo jak wpływ globalnego spowolnienia odbije się na eksporcie Polski.
Eurodolar ponownie powędrował powyżej poziomu 1,59 po wypowiedzi jednego z członków ECB - Christiana Noyer?a, który zasygnalizował możliwość podwyżki stóp procentowych. Dla dużej części inwestorów, oczekujących w perspektywie kwartału obniżki kosztu pieniądza w strefie euro musiało być to nie lada zaskoczenie. Kurs EURUSD zyskał ponad figurę.
Jedyna publikacja makro ze Stanów Zjednoczonych dotyczyła sprzedaży domów na rynku wtórnym. Ilość sprzedanych domów spadła o 2% do 4,93 mln w ujęciu rocznym. Analitycy spodziewali się spadku o 1,6%. Pomimo, że odczyt był słabszy on prognozy to nie wpłynął na rynek. Bardzo słabo zachowywały się dziś giełdy. Warszawski indeks momentami tracił prawie 2,9%, jednak na fixingu weszło kilka większych zleceń kupna i ostatecznie WIG20 zakończył sesję spadkiem o 1,3%. Royal Bank of Scotland podał do wiadomości, że odpisy z tytułu strat na subprime wyniosły w I kwartale 11,7 mld dolarów. Jednak to nie koniec złych informacji, gdyż bank w kolejnym kwartale odpisze najprawdopodobniej kolejne 8,6 mld dolarów.