Dzisiejsza sesja w końcu wytrąciła rynek z marazmu, w jakim znajdował się
on od dłuższego czasu. Ostatnim większym ruchem było pamiętne wybicie z 11
kwietnia. Później przyszło nam jedynie mieszać się między wsparciem, a
oporem. Dziś ten opór został pokonany, co pociąga za sobą pewne skutki. Po
pierwsze, neguje on wspomniany ruch z 11 kwietnia, a więc równocześnie