Reklama

Przed zamknięciem

Aktualizacja: 27.02.2017 15:13 Publikacja: 14.05.2008 16:59

Dzisiaj bezapelacyjnie najważniejszymi były dane dotyczące wielkości

inflacji w Polsce i w USA. To one pomagają utrzymać plusy. Trzeba jednak

pamiętać, że zanim opublikowano wskaźniki cen dóbr konsumpcyjnych rynek

już był na plusie. Popyt pojawił się już na początku sesji. Nie dotyczyło

to tylko polskiego rynku, ale zyskała cała Europa i kontrakty w Stanach. W

Reklama
Reklama

Warszawie dało to bykom ok. 1 proc. wzrostu względem wczorajszego

zamknięcia. Początkowy zapał byków przygasł, ale nie na tyle by oddać

poranny urobek. Oczekiwanie na dane o inflacji było nużące. Wykres nie

wahał się zbyt mocno. Trwała konsolidacja.

Krótko przed 14:00 ceny lekko osłabły, ale podniosły się tuż po tej

godzinie. To wtedy poznaliśmy inflację w Polsce. Okazała się ona zgodna z

Reklama
Reklama

oczekiwaniami rynku (4,0 proc.), ale nieco niższa od prognoz resortu

finansów. Dane odebrano z ulgą, że nie pojawiła się jakaś negatywna

niespodzianka. Ceny na rynku powoli zaczęły rosnąć. Można przypuszczać, że

ten wzrost to także skutek nadziei na to, że i na najbliższym posiedzeniu

Rada Polityki Pieniężnej nie podniesie stóp procentowych. Trzeba jednak

pamiętać, że to nie koniec wzrostu inflacji i jej szczyt jest dopiero

Reklama
Reklama

przed nami. Zresztą już teraz Ministerstwo Finansów sygnalizuje możliwość

wzrostu inflacji bazowej, która z punktu widzenia RPP jest ważniejsza,

choć to wartość szerokiego wskaźnika jest odniesieniem dla celu polityki

pieniężnej. Ten jest w tej chwili przekroczony. Do tego nadal mamy presję

płacową, a więc jeśli nawet dojdzie do kolejnego odroczenia podwyżki stóp

Reklama
Reklama

, to będzie to tylko odroczenie.

Pół godziny po opublikowaniu polskiej inflacji poznaliśmy inflację w USA.

Wskaźnik CPI nie jest dla Amerykanów najbardziej wiarygodny, co nie

zmienia faktu, że jest nadal pilnie śledzony. Jego niższa od prognoz

wartość, tak szeroka, jak i okrojona o zmiany cen żywności i energii

Reklama
Reklama

(wartość bazowa - core), wpłynęła na poprawę nastrojów na rynkach akcji.

Sygnał, że inflacja jest pod kontrolą (na razie) to sygnał, że jest

miejsce na kolejną obniżkę stóp procentowych, jeśli takowa będzie

konieczna. Jeszcze wczoraj szanse na taką obniżkę w najbliższym czasie nie

były zbyt wielkie.

Komentarze
Stopy procentowe spadną
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Komentarze
Gospodarczy zegar tyka
Komentarze
Mocny okres przedświąteczny
Komentarze
Fed i RPP obetną stopy?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Komentarze
Rada pod presją danych
Komentarze
Plan pokojowy w centrum uwagi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama