Przepraszam, ale nic nowego nie napiszę. Sytuacja jest wciąż taka sama,
jaka była przed godziną i jaka była przed dwoma godzinami i jaka była
przed trzema godzinami. Nic się nie zmienia. Mamy środek długiego weekendu
i to widać, choć jeszcze początek sesji dawał pewną nadzieję. Jak zwykle,
okazała się ona lipna. Oby do końca. M 18-19