Drugi z rzędu wzrost kontraktów poprawił nieco atmosferę na rynku i zwiększył nieznacznie szanse na zakończenie ostatniej krótkoterminowej fali spadkowej, jednak relatywnie niska aktywność inwestorów na ostatnich sesjach osłabia wagę wzrostowej korekty. Również zamknięcie wyraźnie poniżej otwarcia oraz nieosiągnięcie przez kurs kontraktów poziomu czwartkowego zamknięcia powinno lekko studzić optymizm. Scenariusz kontynuacji spadku czerwcowych kontraktów do poziomu kwietniowych minimów (2 828 - 2 817) nadal wydaje się najbardziej prawdopodobny. Oczywiście wzrost w kierunku majowych szczytów, po krótkiej stabilizacji na obecnym poziomie, wchodzi w rachubę ale jest to zdecydowanie mniej prawdopodobne. Dosyć zaskakujący wzrost bazy na końcowym fixingu do +26 punktów, najprawdopodobniej już na dzisiejszym otwarciu rynku kasowego zostanie anulowany.

Wczorajsza sesja, mimo braku przełomu, wypadła w zdecydowanie lepszych nastrojach. Na wykresie kontraktów utworzyła się czarna świeca (niejako przypominająca młot), z widocznym dolnym cieniem. Na wtorkowej sesji podaż testowała połowę korpusu białej poniedziałkowej świecy (2 915 pkt.) ale kupujący zdołali obronić to wsparcie i w efekcie zamknięcie wypadło powyżej połowy czarnego korpusu z ub. piątku (poziom 2 932 pkt.). Kolejną barierą, z jaką strona kupująca będzie musiała sobie teraz poradzić jest przedział 2 948 - 2 954 pkt. W tym rejonie znajduje się opór wynikający z nie zamkniętej luki bessy z 20 - 23 maja. Z kolei krótkoterminowym wsparciem jest obecnie 2-miesięczna linia trendu wzrostowego, wyznaczona przez minima od połowy marca. Dużo wskazuje na to, że obecnie obie strony rynkowe mają wyrównane szanse. Argumentem popytu jest Stochastic, który przebił wczoraj swoją średnią, kierując się w rejon neutralny. Za jego sprawą kupujący mogą mieć okazję do wyprowadzenia przynajmniej fali korekcyjnej ostatnich spadków. A zasięg i charakter wzrostów pokaże siłę popytu. Na uwagę zasługują linie kierunkowe +DI i -DI, które po wczorajszej sesji zbliżyły się ponownie do siebie na korzyść kupujących. Z kolei wskaźnik trendu (ADX) kolejny raz nie zmienił wartości, informując o utrzymującej się konsolidacji. Obecne działania inwestorów sprzyjają grze spekulacyjnej w ramach trendu bocznego.