Zdecydowany atak strony popytowej nastąpił po ok. półtorej godziny handlu, ustanawiając dzienne maksimum na 2 748 pkt, okazał się on jednak nietrwały i wartość FW20M8 w dalszym ciągu zaczęła się zmniejszać. Na około godzinę przed końcem sesji miała miejsce wyraźna przecena na rynku kasowym, a co za tym idzie na rynku kontraktów terminowych. Strona podażowa nie pozostawiła wątpliwości, co do swoich zamiarów, ustanawiając dzienne minimum na poziomie 2 666 pkt. Ostatecznie kontrakty terminowe na indeks WIG20 serii czerwcowej zakończyły sesję ponad 2% spadkiem (2 771 pkt.). Rozsądną jednak wydaje się teza, że rynek "potrzebuje" odreagowania, które w końcówce tygodnia staje się wielce prawdopodobne. Nie nastąpi ono jednak, jeżeli dane opublikowane dzisiaj w beżowej księdze FED zawiodą inwestorów.
Wczorajsza sesja przebiegła podobnie jak trzy poprzednie. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się wysoka czarna świeca, z zamknięciem znajdującym się w okolicach średnioterminowego wsparcia, wyznaczonego przez minima ze stycznia (2 662 pkt.). Strona kupująca znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji, gdyż przełamanie powyższego wsparcia może skutkować sprowadzeniem wyceny w rejon kolejnego dołka, jakim jest poziom z połowy czerwca 2006 r - okolice 2 500 pkt. Dodatkowo ostatnie spadki przebiegły dynamicznie, strona kupująca nie broniła kolejnych traconych wsparć, a na wykresie kontraktów terminowych pojawiły się czarne świece i luki bessy, co oznacza, że ewentualne wzrostowe odreagowanie może być tylko korektą. Obserwując wskazania oscylatorów, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na ADX i jego linie kierunkowe. Linie +DI i -DI oddaliły się od siebie na korzyść strony podaży, a oscylator kolejną sesję z rzędu zwiększa swoje wartości, będąc o krok od wygenerowania sygnału sprzedaży. Możliwość taka nie jest jeszcze przesądzona i być może popyt będzie próbował to wykorzystać. Ewentualna obrona wczorajszego minimum może być pretekstem do wyprowadzenia wzrostowego odbicia, a jego charakter pokaże kondycję rynku. Pierwszym symptomem umacniania się popytu będzie otwarcie na dzisiejszej sesji powyżej wczorajszego zamknięcia, czyli powyżej 2 671 pkt.