Przed zamknięciem

Aktualizacja: 27.02.2017 12:21 Publikacja: 12.06.2008 16:56

Po czterech sesjach nieprzerwanego spadku mamy odbicie. Posiadacze długich

pozycji w końcu się tego odbicia doczekali, ale kosztowało ich to zapewne

sporo kapitału, o nerwach nie wspominając. Kapitał w tym wypadku jest

najważniejszy, bo jego posiadanie umożliwia obecność na rynku. Straty da

się odrobić jeśli ma się czym odrabiać. Jeśli pozwolimy, by wielkość

straty była zbyt wysoka możemy nie mieć okazji na wyjście na plus. Niby

truizm, ale jestem przekonany, że część posiadaczy długich pozycji przez

dłuższy czas wyczekiwali na ruch wzrostowy, który miał albo być początkiem

większej zmiany (to u optymistów), lub też miał być sposobnością, bo

bardziej korzystnego wyjścia z rynku. Przez cztery kolejne sesje ceny

spadały, a ewentualne odbicia były niewielkie. Dziś jest nieco inaczej,

choć trzeba przyznać, że skala wzrostu i tak pozostawia wiele do życzenia.

Początek dnia był spadkowy, choć prawdę mówiąc zanosiło się na nieco

lepszy dzień. Zaczęliśmy od spadku o 11 pkt., ale szybko zostało to

odrobione. Rozpoczęcie notowań na rynku akcji pomogło bykom. Ceny powoli

rosły, Rynek zatrzymał się 1 proc. nad poprzednim zamknięciem. Po nieco

ponad godzinie powolnego osuwania popyt ponownie przejął inicjatywę. Przed

13:00 pojawiły się nowe maksima. Zostały one poprawione po publikacji

nieco lepszej od prognoz dynamiki sprzedaży detalicznej w USA. Końcówka

sesji jest optymistyczna.

Czy ten wzrost może być początkiem mocnej zwyżki? Czemu nie, ale o tym

dowiemy się po czasie. W tej chwili skala wzrostu jest za mała, by już

uznać, że fala spadków się zakończyła. Mamy po prostu odbicie po czterech

dniach przeceny. Odbicie, na które czekali posiadacze długich pozycji, i

którego pewnie część nie doczekała na rynku. Pozostaje nam spokojnie się

przyglądać zmianom cen. Poziomy oporu są na tyle daleko, że na razie nic

nie może się wydarzyć, co miałoby zmienić w ocenie sytuacji. Przewagę

nadal należy przypisać podaży. Fakt, nie jest ona przytłaczająca, co

pokazuje marny obrót, ale popyt jest tu jeszcze słabszy.

Komentarze
RPP nadal obawia się cen energii
Komentarze
RPP, nowe prognozy, geopolityka
Komentarze
Skąd tani prąd?
Komentarze
Niemcy będą się zbroić
Komentarze
EBC trzyma kurs
Komentarze
Wzrost niepewności