Komentarz poranny

Aktualizacja: 27.02.2017 11:17 Publikacja: 20.06.2008 09:04

Wczorajsza sesja w USA zakończyła się wzrostem wartości tamtejszych

indeksów. Skala zwyżki nie jest znacząca. Wyjątkiem może być Nasdaq, który

zyskał wczoraj 1,3 proc. Ta poprawa nastrojów może mieć wiele źródeł. Nie

jest to na tyle duży ruch i nie pojawiła się na tyle ważna informacja, by

dało się ustalić jeden przewodni czynnik. Bykom mogła pomóc spadająca cena

ropy naftowej. Ta spadła po informacji o decyzji Chin o podniesieniu cen

paliw na rynku wewnętrznym (od 17 do 25 proc.). Rynki światowe odebrały to

jako czynnik, który zmniejszy popyt na ropę ze strony Chin, bo spadnie jej

zużycie. Wśród trzydziestki średniej przemysłowej najlepiej radził sobie

AIG. Tu z pomocą przyszli analitycy Citigroup podnosząc rekomendację

dotyczącą tej grupy finansowej do "kupuj". Sam Citi stracił na wartości po

informacji, że w przypadku tej spółki skutki kryzysu na rynkach

finansowych będą jeszcze odczuwalne. To raczej nie jest zaskakujące stąd

skala przeceny wyniosła jedynie 1 proc. GM (spadł wczoraj o 0,7 proc.)

poinformował o korekcie strategii działania większą uwagę skupiając na

rozwoju i produkcji mniejszych aut.

Tuż przed naszym zamknięciem opublikowane zostały dane makro, które

potwierdziły dotychczasowe publikacje. Gospodarka amerykańska zatrzymała

wzrost, ale jeszcze nie załamała się. Indeks wskaźników wyprzedzających po

raz drugi był pozytywny. Nadal są problemy z aktywnością w przemyśle, co

sygnalizuje wczorajsza wartość Philly Fed. To druga w ostatnim czasie po

wskaźniku nowojorskim gorsza wiadomość. Oba wskaźniki sygnalizują słabnący

rynek pracy. Analitycy Moody`s Economy.com szacują, że w czerwcu z

przemysłu ubędzie kolejnych 40k miejsc pracy.

Wzrost w Stanach mógłby nawet nam pomóc, ale jego wpływ wcale nie jest

pewny. Obecnie kontrakty na indeksy amerykańskie notują minusy. Spada

wartość Nikkei o ponad 1 proc. Zatem pozytywny wpływ regularnej sesji zza

oceanu jest tłumiony. Bykom pomoże wczorajszy wyskok cen, ale na długo on

nie wystarczy. Nieco ponad godzina wzrostu cen to jeszcze nic

obiecującego. Początek sesji może więc być lekko wzrostowy, ale nie sądzę,

by skala zwyżki była znaczna. Reszta sesji to jedna wielka niewiadoma. Nie

ma nawet co się silić na prognozy, czy nastawiać, na taki, czy innym

przebieg notowań. Mamy ostatni dzień notowań czerwcowych kontraktów i tu

zdarzyć się może wszystko. Przypomnę tylko, że dziś już obserwujemy serię

wrześniową. W trakcie sesji nie będzie zbyt wielu publikacji. Jedynie o

14:00 NBP poda wartość inflacji bazowej. Będzie to już nowa miara inflacji

bazowe, która uwzględniać będzie ceny żywności i energii.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów