Jednak inwestorom rynku terminowego udało się zachować zimną krew, a minimalna wartość FW20U8 wyniosła 2 650pkt. Zaraz po otwarciu rynku kasowego do zdecydowanych zakupów przystąpiła strona popytowa, która zdołała wyprowadzić indeks powyżej poziomów, środowego zamknięcia. W ślad za indeksem także wrześniowe kontrakty zaczęły zdecydowanie zyskiwać. Po niespełna trzech godzinach sesji ustanowione zostało dzienne maksimum (2 732 pkt.), a dalsza część sesji nie była już tak ciekawa. Do zakończenia dnia na wykresie FW20U8 rysował się trend boczny. Ostatecznie wrześniowe kontrakty zakończyły sesję na poziomie 2 705 pkt. (+1,12%).Kolejny dzień z rzędu obroty na rynku kasowym zanotowały bardzo przyzwoitą wartość (904 mln). Dzisiejsze poranne zachowanie rynku można zinterpretować jako przedwczesną ingerencję "trzech wiedźm". Wydaje się tylko, że takie "czarowanie" nie miałoby prawa bytu, na silnym zrównoważonym rynku, na którym oprócz arbitrażystów działają także inwestorzy.

Wczorajsza sesja zakończyła się w dobrych nastrojach. Na wykresie wrześniowych kontraktów terminowych pojawiała się wysoka biała świeca (z widocznym) informująca o sile kupujących. Podaż na otwarciu testowała rejon styczniowego minimum (okolice 2 660 pkt.) stanowiącego wsparcie o charakterze średnioterminowym. Najbliższym oporem, z jakim popyt będzie musiał się zmierzyć aby oddalić widmo spadków będzie poziom 2 750 pkt., do którego kupujący zbliżali się w ciągu ostatnich 6 sesji już 4 razy. Przełamanie tego oporu otworzy stronie popytu możliwość zdobycia kolejnych oporów, zlokalizowanych w rejonie luki bessy z 9 i 10 czerwca, znajdujących się w przedziale 2 786 - 2 821 pkt. Krótkoterminowo strona kupująca ma nadal przewagę z punktu widzenia wskazań Stochastica, który ponownie zaczął wzrastać w strefie neutralnej, posiadając jednocześnie spory potencjał wzrostu. Jeśli chodzi o MACD, to w przypadku tego oscylatora sytuacja nie zmieniła się, Co prawda po wczorajszej sesji przestał opadać, ale jest jeszcze za wcześnie aby dopatrywać się umacniania popytu. Z kolei ADX nadal wzrasta polaryzując tym samym przewagę strony sprzedającej nad kupującą. Argumentem zmniejszającym niekorzystną wymowę zachowania się ADX są jego linie kierunkowe, które po czwartkowej sesji ponownie zbliżyły się do siebie na korzyść popytu. Przedział 2 660 - 2 750 pkt. stanowi krótkoterminowy zakres konsolidacji. Opuszczenie tego zakresu być może pokaże kierunek kursów na najbliższe tygodnie.