Od dłuższego czasu nic na rynku się nie zmienia. Cały czas trzymamy się
okolic minimum sesji. Dzisiejszym spadkiem zjechaliśmy w okolice
sąsiadujące z luką sprzed ponad tygodnia. Nie udało się skutecznie wyjść
nad poziom 2500 pkt. Niektórzy widzą nawet niewielką formację podwójnego
szczytu w okolicy tego poziomu. Być może, ale jest ona tak niewielka, że
już teraz została wypełniona. Zatem jej znaczenie jest tu mniejsze. Swoją
drogą wejście w światło luki popsuje nastroje. Z 26-27
Za każdym kolejnym podejściem rośnie prawdopodobieństwo wybicia oporu, więc może tym razem się uda.
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.
