Przychody osobiste Amerykanów wzrosły w sierpniu o 0.5%, czyli więcej niż zakładały prognozy. Natomiast poziom wydatków pozostał bez zmian względem publikacji z wcześniejszego miesiąca. Malejąca konsumpcja Amerykanów budzi obawy uczestników rynku.
W strefie euro spada natomiast poziom zaufania konsumentów. Indeks nastroju spadł do poziomu 87.7 z 88.5 odnotowanych w sierpniu. Jest to tym samym najniższy odczyt tych danych od 2001 roku. Po tej publikacji euro straciło wczoraj na wartości względem dolara.
Wiadomością dnia było jednak odrzucenie przez Izbę Reprezentantów planu ratunkowego dla USA. Przeciw wprowadzeniu planu było 228 reprezentantów, a za przyjęciem głosowało 205. Po tej informacji amerykańskie indeksy giełdowe traciły na wartości po kilka procent. Jakby tego było mało, dowiedzieliśmy się również o problemach kolejnej firmy(Wachovia). W Europie natomiast mocno tracił na wartości funt, po informacji o nacjonalizowaniu jednego z brytyjskich banków.
W takiej sytuacji jak ta inwestorzy odwracają się zazwyczaj od ryzykownych inwestycji. Za jedną z bezpieczniejszych uważany jest frank szwajcarski. Rynek USD/CHF znajduje się tuż poniżej oporu na wysokości 1.10. Jeśli nie uda się pokonać wyraźnie tej bariery to dolar będzie spadał, zmierzając w kierunku poziomu 1.05. Dopiero tutaj znajduje się pierwsze poważne wsparcie.
Sylwester Majewski