TMS Brokers SA: Komentarz giełdowy

Plan Paulsona odrzucony Wczorajsza sesja na Wall Street przejdzie do historii jako jedna z najgorszych. Odrzucenie planu ratunkowego w Kongresie USA przełożyło się na gwałtowne spadki na amerykańskiej giełdzie - Dow Jones stracił 7%, S&P 500 natomiast prawie 9%.

Aktualizacja: 27.02.2017 05:57 Publikacja: 30.09.2008 11:27

Sesja azjatycka upłynęła również w nerwowej atmosferze w reakcji na odrzucenie planu interwencji - główny indeks regiony japoński Nikkei 225 stracił na dzisiejszym zamknięciu 4%. Inwestorzy liczyli na akceptację planu, wydawało się bowiem, iż politycy doszli przez weekend do porozumienia i głosowanie powinno być raczej formalnością. Kolejne głosowanie odbędzie się najwcześniej w czwartek, do tego czasu możemy spodziewać się dużej nerwowości i niepewności.

Pomimo, iż negatywne wiadomości zza Oceanu dotarły na rynek długo po zamknięciu notowań w Europie, i tu mogliśmy obserwować silne spadki - FTSE 300 zakończył dzień ze stratą wysokości ponad 5%. Na giełdy europejskie duży wpływ wywarły bowiem negatywne doniesienia z sektora finansowego. W ciągu dnia do inwestorów dotarła informacja o częściowej nacjonalizacji belgijsko - holenderskiego Fortis Banku przez rządy Belgii, Holandii oraz Luksemburga - kraje Beneluksu zasiliły Fortis kwotą 16 mld dolarów w zamian za 49-procentowy udział w banku. Z pomocy rządowej skorzystał również niemiecki pożyczkodawca Hypo Real Estate - rząd niemiecki zapewnił mu otwartą linię kredytową z limitem ponad 50 mld dolarów. Inwestorów w Europie zaskoczyła również wiadomość z Wielkiej Brytanii - tamtejszy pożyczkodawca Bradford&Bingley został częściowo znacjonalizowany, a częściowo wykupiony przez hiszpański Santander. Wydarzenia te są dla rynków europejskich najlepszym dowodem na to, iż kryzys finansowy "wyszedł" już poza Stany Zjednoczone i zatacza coraz szersze kręgi.

Na fali negatywnych nastrojów w Europie oraz niepewności wokół głosowania nad tzw. planem Paulsona, spadała również Polska giełda - na zamknięciu WIG 20 stracił 5%. Dziś indeks polskich blue chipów otworzył się na prawie 3-procentowym minusie i zapewne nie uda mu się wyjść ponad kreskę do końca sesji. Na spadki na GPW ma wpływ nie tylko wycofywanie się krajowych inwestorów z giełdy, ale także spadek sentymentu do regionu rynków wschodzących wśród inwestorów zagranicznych. Inwestycje na rynkach wschodzących uznawane są bowiem za bardziej ryzykowne i w przypadku zawirowań na głównych światowych giełdach i wzrostu awersji do ryzyka, odpływ kapitału zagranicznego z tych rynków może być szczególnie gwałtowny.

Sporządziła

Joanna Pluta

Departament Doradztwa i Analiz

DM TMS Brokers S.A.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów