Ropa w tym roku będzie droższa

Popyt na ropę naftową zwiększający się dwa razy szybciej niż podaż tego surowca spowoduje dalszy wzrost ceny na światowym rynku

Aktualizacja: 27.02.2017 05:22 Publikacja: 04.01.2011 05:33

Ropa w tym roku będzie droższa

Foto: GG Parkiet

San­ford C. Bern­ste­in &?Co., któ­re­go pro­gno­za ze stycz­nia mi­nio­ne­go ro­ku tylko o 1 proc. róż­ni­ła się od śred­niej dla roku 2010 (wy­nio­sła osta­tecz­nie 79,60 USD za ba­rył­kę), te­raz prze­wi­du­je te­go­rocz­ną śred­nią na po­zio­mie 90 USD. Na­ti­xis Ble­ichro­eder, któ­re­go pro­gno­za by­ła nie­mal rów­nie traf­na jak Bern­ste­ina, spo­dzie­wa się wzro­stu te­go­rocz­nej śred­niej do 100 USD za ba­rył­kę, a więc o 26 proc.

[srodtytul]Klu­czo­wa sta­je się kwe­stia re­zerw pro­duk­cyj­nych[/srodtytul]

Na­wet je­śli tem­po wzro­stu go­spo­dar­cze­go Chin, któ­re zu­ży­wa­ją naj­wię­cej ener­gii na świe­cie, spad­nie w tym ro­ku do 9 proc. z 10 proc. w 2010 r., i tak bę­dzie trzy ra­zy szyb­sze od ame­ry­kań­skie­go i sze­ścio­krot­nie prze­wyż­szy tem­po roz­wo­ju go­spo­dar­cze­go w stre­fie eu­ro. Przy po­wo­do­wa­nym tym wzro­ście cen ro­py mo­że dojść do naj­więk­sze­go od 2003 r. spad­ku re­zerw pro­duk­cyj­nych te­go su­row­ca, bo eks­por­te­rzy, w tym 12 państw two­rzą­cych OPEC, zwięk­sza­ją do­sta­wy.

– Prze­wi­du­je­my, że OPEC bę­dzie mu­siał zwięk­szyć wy­do­by­cie, co spo­wo­du­je zmniej­sze­nie re­zerw mo­cy pro­duk­cyj­nych, a to sta­je się dla nas co­raz waż­niej­szym czyn­ni­kiem kształ­to­wa­nia się cen ro­py – po­wie­dział Oswald Clint, szef ana­li­ty­ków naf­to­wych w lon­dyń­skim biu­rze Bern­ste­ina. – Od­kąd Chi­ny od­gry­wa­ją co­raz więk­szą ro­lę w świa­to­wym po­py­cie, kwe­stia re­zerw mo­cy pro­duk­cyj­nych na­bie­ra zna­cze­nia – do­dał.

Śred­nia ce­na kon­trak­tów ter­mi­no­wych na ro­pę na New York Mer­can­ti­le Exchan­ge wy­nie­sie w tym ro­ku 87 USD za ba­rył­kę, wy­ni­ka z pro­gnoz 34 ana­li­ty­ków, ze­bra­nych przez agen­cję Bloom­ber­ga. By­ła­by to ce­na naj­wyż­sza od czasu re­kor­do­wych 99,75 USD z 2008 r. i o 40 proc. wyż­sza od śred­niej 62,09 USD z 2009 r.

Spo­dzie­wa­ny wzrost cen ro­py naf­to­wej rzu­tu­je już na progno­zy tegorocznych wy­ni­ków spół­ek. Naf­to­we gi­gan­ty – Exxon Mo­bil Corp., BP i Roy­al Dutch Shell – prze­wi­du­ją zwięk­sze­nie zy­sków.

Na­to­miast zy­ski prze­woź­ni­ków lot­ni­czych mo­gą w tym ro­ku, z po­wo­du droż­sze­go pa­li­wa, spaść na­wet o 40 proc. – ostrze­gło w poło­wie grud­nia In­ter­na­tio­nal Air Trans­port As­so­cia­tion.

[srodtytul]O po­zio­mie cen zde­cy­du­je chiń­ski po­pyt[/srodtytul]

Zu­ży­cie ro­py naf­to­wej zwięk­szy się w tym ro­ku o 1,3 mln ba­ry­łek dzien­nie, czy­li o 1,5 proc., do re­kor­do­we­go po­zio­mu 88,8 mln ba­ry­łek – prze­wi­du­je In­ter­na­tio­nal Ener­gy Agen­cy. W stre­fie eu­ro po­pyt praw­do­po­dob­nie spad­nie o 0,7 proc., a w Sta­nach Zjed­no­czo­nych utrzy­ma się na ubie­gło­rocz­nym po­zio­mie. Na­to­miast Chi­ny bę­dą zu­ży­wa­ły 9,7 mln ba­ry­łek ro­py dzien­nie, o 4,8 proc. wię­cej niż w ubiegłym roku – sza­cu­je IEA. A chiń­skie zu­ży­cie to już 11?proc. świa­to­we­go.

Wie­deń­ska fir­ma kon­sul­tin­go­wa JBC Ener­gy spo­dzie­wa się wzro­stu po­py­tu w tym ro­ku rów­nież w USA, a uza­sad­nia tę pro­gno­zę dal­szym sty­mu­lo­wa­niem go­spo­dar­ki przez Fed. Frank Schal­len­ber­ger z Lan­des­ban­ku Ba­de­nii-Wir­tem­bergii uwa­ża jed­nak, że nie bę­dzie to mia­ło więk­sze­go wpły­wu na ce­ny ro­py, bo ame­ry­kań­skie za­pa­sy te­go su­row­ca są obec­nie o pra­wie 8 proc. więk­sze od pię­cio­let­niej śred­niej. W 2009 r. ro­pa zdro­ża­ła o 15 proc. Stan­dard & Po­or’s GSCI dla 24 su­row­ców wzrósł o 2o proc.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów