Za nami kolejny poniedziałek, którego mogłoby nie być. Dzisiejsze notowania niewiele znaczą. Ważny jest tylko jeden aspekt sesji: piątkowa zwyżka nie została kontynuowana. Skoro jednak i dołek z czwartku nie został poprawiony, to znaczy, że rynek pozostaje w zawieszeniu. Dziś nie otrzymamy odpowiedzi na pytanie, czy piątkowy wzrost będzie kontynuowany, czy nie. Niska aktywność przy spadku cen daje pewną nadzieje bykom, ale nie wiem, czy to nie przesada we wnioskowaniu.
Przed zamknięciem
W trakcie kocówki sesji ceny nieco się podniosły. Wróciły w okolicę połowy rozpiętości i znajdują się kilka punktów pod poziomem otwarcia. Obrót wynosi 230 mln złotych, co sprawia, że do tych wszystkich zmian podchodzimy z dystansem.
