Grzegorz Łętocha, BPH TFI
Mój szacunek: 2023 r. Przyjąłem typowe założenia dla długoterminowej symulacji finansowej: zwrot z inwestycji w akcje na średnim poziomie 10 proc. rocznie, czyli blisko historycznego kosztu kapitału, a stopa dywidendy 3 proc. Trzeba pamiętać, że WIG20 jest obliczany bez uwzględnienia dywidend, czyli wzrost indeksu nie odzwierciedla pełnego zwrotu z inwestycji. Przy takich założeniach osiągnięcie poziomu 5000 pkt powinno zająć 10-11 lat. Taki szacunek jest oczywiście czysto teoretyczny. Zakładam, że obecny poziom cen akcji jest właściwy, tzn. akcje nie są istotnie niedowartościowane czy przewartościowane. Oczekuję, że gospodarka i zyski spółek będą rosnąć w takim tempie, które umożliwi osiąganie stóp zwrotu na poziomie zgodnym z poziomem obserwowanym w długim terminie na rozwiniętych rynkach akcji. Poziom inflacji nie powinien odbie- gać od około 3-4 proc. W praktyce zyski z akcji nie rosną liniowo, lecz kumulują się w okresie silnej hossy. Wzrost indeksu o 100 proc. możliwy jest wówczas nawet w okresie 3-4 lat. Trudno jednak przewidzieć, kiedy pojawią się takie sprzyjające warunki.
Jarosław Niedzielewski, Investors TFI
Po „zajrzeniu do kryształowej kuli" wyszło mi, że koniec roku 2016 jest dobrym momentem do osiągnięcia przez indeks WIG20 pułapu 5000 punktów, co oznaczałoby wzrost o ponad 100 proc. w najbliższych czterech latach. Wydaje się to prawdopodobne przy założeniu, że w roku 2013 przejdziemy jedynie przez chwilowe spowolnienie wzrostu, a gospodarka zacznie przyspieszać od 2014 roku. Dodatkowo, zgodnie ze scenariuszem znanym z poprzednich dwóch dekad, lata 2016-2017 powinny (tak jak lata 1996-1997 oraz 2006- –2007) charakteryzować się silną dynamiką wzrostu gospodarczego oraz indeksów giełdowych. Poprawa nastrojów, która może temu towarzyszyć, powinna spowodować wzrost wskaźników wycen dla spółek i indeksów. W przypadku WIG20 wskaźnik P/BV mógłby wzrosnąć z dzisiejszego poziomu 1,2 do 2,1 i to właśnie ten element, a nie jedynie wzrost wypracowywanych zysków przez spółki, powinien odpowiadać za dojście WIG20 do poziomu 5000 punktów. Oczywiście w takim środowisku największą stopą zwrotu będą się mogły pochwalić średnie i mniejsze spółki.
Krzysztof Stupnicki, MetLife Investments
Jestem przekonany, że WIG20 przekroczy poziom 5000 punktów, zanim pojawi się wydanie Parkietu nr 8000. Kiedy dokładnie? Tego raczej nikt nie wie. Zakładając, że za 5 lat sytuacja będzie inna niż obecnie : państwa strefy euro będą prowadziły prowzrostową politykę gospodarczą , Polska nadal nie będzie należała do strefy euro, cena gazu w Polsce będzie o ponad 30 proc. niższa niż obecnie , mimo że gaz łupkowy nie będzie jeszcze wydobywany, ale terminal LNG w Świnoujściu będzie pracował pełną mocą , rząd polski będzie prowadził politykę gospodarczą przyjazną małym i średnim firmom, w wyniku której bezrobocie będzie wynosiło poniżej 8 proc., a OFE będą otrzymywały wyższą składkę niż jest to obecnie. W tych warunkach GPW będzie zachowywała się dobrze, a inwestorzy będą zarabiali na spółkach notowanych w Warszawie tak dobrze, że z czasem, czyli nie za 5 lat, ale później, jak pojawi się wydanie Parkietu nr 8000 , WIG 20 będzie ponad 2 razy wyżej niż obecnie.
Adam Drozdowski, AXA TFI
Najdłuższa historia WIG20 jako indeksu total return (dostępna w Bloombergu) sięga końca 1999 r. W tym okresie WIG20 TR wzrósł o 93 proc., a WIG20 (jaki dotychczas znamy) tylko o niecałe 33 proc. Reszta wzrostu przypada na wypłacone dywidendy, które pomniejszają wartość WIG20. Nie ma natomiast to wpływu na WIG. W takiej sytuacji WIG20 wynoszący 5000 pkt zależy głównie od wysokości wypłacanych dywidend – im mniejsze, tym szybciej zostanie on osiągnięty. Na początku grudnia GPW wprowadza indeks WIG20 Total Return. Jest to dobra inicjatywa. Prognozując ten indeks na poziomie 5000 pkt, musiałby on rosnąć średniorocznie o 109,1 proc. aby nastąpiło to w rok, o 44,6 proc. – aby w 2 lata, itd. Szacuję, że WIG20 osiągnie 5 tys. pkt za 6-8 lat.
Wojciech Białek, CDM Pekao
W swej 19-letniej historii WIG20 oplatał się wokół linii trendu rosnącej w średniorocznym tempie +5,8 proc. (ta liczba nie obejmuje dywidend wypłacanych przez spółki, których akcje wchodzą w skład indeksu). Obecnie ta linia trendu znajduje się na poziomie 2950 pkt i 5000 pkt osiągnie dopiero w 2022 r. Ponieważ jednak WIG20 co dwa cykle giełdowe odchylał się silnie w górę od tej linii trendu (w 2007 r. o +78 proc., w 2000 roku o +69 proc., gdyby WIG20 istniał w marcu 1994, byłoby podobnie), to następnego tego typu odchylenia in plus od linii trendu można oczekiwać na początku 2014 r. Wtedy WIG20 powinien zbliżyć się do 5000 pkt. Zapewne jednak tego poziomu nie dosięgnie, bo uśredniając dotychczasowe cykliczne hossy na WIG20, otrzymujemy projekcję szczytu obecnej hossy, która wystartowała w maju tego roku z 2035 pkt, wypadającą w okolicach 4400 pkt. Myślę wiec, że poziom 5000 zostanie osiągnięty dopiero w kolejnej hossie, czyli w 2016 roku.