150 proc. – o tyle urósł WIG od pierwszego wyda­nia „Par­kietu”. Teraz może być już tylko lepiej

Dziś w Wa­sze rę­ce, Dro­dzy Czy­tel­ni­cy, tra­fia 5000. nu­mer Ga­ze­ty Gieł­dy „Par­kiet".

Aktualizacja: 13.02.2017 06:27 Publikacja: 23.11.2012 08:50

150 proc. – o tyle urósł WIG od pierwszego wyda­nia „Par­kietu”. Teraz może być już tylko lepiej

Foto: PARKIET

Tro­chę w nim no­stal­gii, zwłasz­cza na ostat­niej stro­nie, gdzie pu­bli­ku­je­my pierw­szy nu­mer na­szej ga­ze­ty. W środ­ku, jak co­dzien­nie, ca­ła ma­sa po­zy­tyw­nych tre­ści. Zwłasz­cza kil­ka cen­nych od­po­wie­dzi na py­ta­nie, kie­dy WI­G20 osią­gnie 5000 pkt.

Py­ta­nia za­da­je każ­dy. My jed­nak od po­cząt­ku po­tra­fi­my za­dać je ina­czej. Py­ta­my spół­ki du­że i ma­łe oraz ich pre­ze­sów. Ale też za­rzą­dza­ją­cych fun­du­sza­mi, czy sze­fów urzę­dów re­gu­la­cyj­nych i wszyst­kie in­ne oso­by, od któ­rych za­le­ży los pol­skie­go ryn­ku fi­nan­so­we­go, byś wie­dział Czy­tel­ni­ku, czy te­raz ku­pić czy sprze­dać. A mo­że jesz­cze po­cze­kać? W tej woj­nie o Two­je zy­ski to my do­star­cza­my amu­ni­cji.

Pobierz pierwszy numer Gazety Giełdy "Parkiet"

To jest nasz cel od po­cząt­ku – być głów­nym na­rzę­dziem in­we­sty­cyj­nym w Pol­sce. Nie je­ste­śmy li­te­ra­ta­mi. Je­ste­śmy rze­mieśl­ni­ka­mi pol­skich fi­nan­sów. Nas in­te­re­su­ją wskaź­ni­ki, ale i hi­sto­ria in­we­sty­cyj­na przed­się­biorstw oraz ich stra­te­gia. Ra­zem z Gieł­dą Pa­pie­rów War­to­ścio­wych w War­sza­wie i jej uczest­ni­ka­mi, czy­li biu­ra­mi ma­kler­ski­mi, ban­ka­mi, fun­du­sza­mi eme­ry­tal­ny­mi i in­we­sty­cyj­ny­mi two­rzy­my ca­łość.

Od nas otrzy­mu­jesz naj­bar­dziej wia­ry­god­ną in­for­ma­cję i po­głę­bio­ną ana­li­zę. Da­je­my Ci też szan­sę na to, byś od­na­lazł się w szu­mie in­for­ma­cyj­nym na ryn­kach ak­cji, to­wa­rów i skom­pli­ko­wa­nych in­stru­men­tów fi­nan­so­wych. Do­wiesz się też, jak dzia­ła ana­li­za tech­nicz­na, dla­cze­go war­to stu­dio­wać prze­bieg trans­ak­cji oraz ja­cy lu­dzie sto­ją za ak­cja­mi, ob­li­ga­cja­mi, jed­nost­ka­mi fun­du­szy, któ­re po­sia­dasz. Chce­my, aby kry­zys – al­bo po pro­stu spo­wol­nie­nie go­spo­dar­cze, jak czę­ściej wo­li­my to na­zy­wać w re­dak­cji – był okre­sem do­brych i tra­fio­nych in­we­sty­cji. Z na­mi się to uda.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów