Bliski Wschód ponownie znalazł się w centrum uwagi w związku z narastającymi doniesieniami o możliwym ataku Izraela na infrastrukturę nuklearną w Iranie. To wszystko trwa, kiedy wciąż toczą się negocjacje między USA oraz Iranem w sprawie umowy nuklearnej. Z drugiej strony najwyższy przywódca Iranu wskazał, że nie wierzy w pozytywny rezultat rozmów i podkreśla, że Iran nigdy nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu. Nie jest wykluczone, że sama informacja jest również chęcią wywarcia nacisku na sam Iran. Tego typu wydarzenia odciskają swoje piętno na rynkach finansowych. Obserwowaliśmy spadki przez większość sesji azjatyckiej oraz europejskiej i dopiero w ostatnich godzinach doszło do odrabiania strat na amerykańskich kontraktach. Warto jednak wspomnieć, że w przeszłości eskalacja konfliktów na Bliskim Wschodzie w znaczący sposób wpływała na globalne rynki akcji, ropę czy złoto. Ponowny wzrost niepewności geopolitycznej przy amerykańskich indeksach zaledwie 3% od historycznych szczytów mógłby doprowadzić do głębszej korekty, a złoto wywindować na nowe historyczne szczyty.
Warto jednak wspomnieć o rozmowach, które mają się toczyć na szczeblu ministrów finansów w Kanadzie, na niecały miesiąc przed szczytem państw G7, również w tym samym miejscu. Na rynku mówi się, że Donald Trump chciałby dalszego osłabienia amerykańskiego dolara, co potencjalnie może w tym momencie pomagać rynkowi akcji.
Indeks WIG20 ponownie nie miał dobrego dnia, tracąc dzisiaj ponad 1,2%. Z drugiej strony w Europie nie było tak źle, gdzie DAX zyskał 0,34%, choć francuski CAC 40 stracił 0,4%. Na Wall Street straty zostały zminimalizowane, gdzie S&P 500 przed godziną 19 polskiego czasu traci zaledwie 0,1%, natomiast Nasdaq zyskuje aż 0,47%.
Michał Stajniak, CFA
Wicedyrektor Działu Analiz XTB