Brazylia i Indie (wraz z Tajlandią) należą do największych eksporterów cukru na świecie. Stąd też słabość ich walut amortyzowała niskie cen surowca na rynkach światowych, co pozwalało farmerom osiągać satysfakcjonujące zyski na zbiorach trzciny cukrowej i zwiększać jej produkcję. Ostatnie 3 lata przyniosły średnioroczny wzrost podaży cukru o ponad 6%, podczas gdy popyt rósł jedynie o ok. 1,3%. Powolny wzrost konsumpcji surowca to zasługa stabilnego popytu ze strony Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Chin i Brazylii.
Ostatnie prognozy Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa z listopada 2012 r. (prognozy dla rynku cukru publikowane są przez USDA dwa razy w roku – listopadzie i maju) zakładają stabilizację podaży i spadek nadprodukcji z 12 mln ton do ok. 9 mln ton w nadchodzącym sezonie 2013/14. Jednakże niewykluczone, że ostatni silny spadek cen cukru oraz poprawa sytuacji gospodarczej w Azji wpłyną na rewizję podaży i popytu, zmniejszając znacznie szacunki nadprodukcji w majowym raporcie USDA.
Co więcej, część cukrowni może utrzymywać wysokie zapasy przed oczekiwanym deficytem na rynku w kolejnych latach. Spadku produkcji można oczekiwać, nie tylko z powodu niskich cen, ale także rosnącej konkurencyjności upraw zbóż względem trzciny i buraków cukrowych.
Wnioski
W naszej ocenie ceny cukru znajdują się blisko średnioterminowego dołka. Dlatego też oczekujemy odbicia cen surowca w najbliższych miesiącach. Wzrost cen może również przyspieszyć w przypadku znacznej poprawy sytuacji w gospodarce światowej, która wpłynęłaby pozytywnie na konsumpcję surowca oraz na umocnienie się walut największych eksporterów surowca.
Szans na odbicie cen upatrywać można także w pozycjach spekulacyjnych, które są na najniższym od 2008 r. poziomie. Silniejsze zamykanie krótkich pozycji dotknęło w ostatnich tygodniach rynki kawy i bawełny. Niewykluczone, że może to spotkać również w najbliższych miesiącach notowania cukru.